Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 26 takich demotywatorów

Poczta Polska może wkrótce stać się całkowicie bezużyteczna – Firma InPost rozszerza swoją ofertę o wysyłkę listów przez paczkomaty, dostarczanych już następnego dnia. Załatwienie wszystkiego możliwe jest poprzez aplikację mobilną, eliminując potrzebę stania w kolejkach. Dotychczas wysyłanie listów przez kuriera lub paczkomat było kosztowne, więc wiele osób wybierało tradycyjną pocztę. InPost wprowadza teraz możliwość wysyłki małych paczek po niższych cenach, zaczynając od 11,99 zł za nadanie przez paczkomat. Maksymalna waga to 3 kg, a dostępność ograniczona jest do aplikacji InPost Mobile. Lista przedmiotów obejmuje dokumenty, książki, biżuterię, gadżety elektroniczne i kosmetyki. W porównaniu, Poczta Polska oferuje priorytetową przesyłkę listową do 2 kg za 8 zł, z opcją listu poleconego za 18,30 zł InPost
Heman Bekele, uczeń dziewiątej klasy szkoły średniej W.T. Woodson w Annandale, wygrał konkurs 3M Young Scientist Challenge 2023 za opracowanie mydła do leczenia czerniaka – Mydło kosztuje zaledwie 0,50 dolara, a on ma nadzieję udoskonalić swoją innowację w ciągu najbliższych pięciu lat, aby rozprowadzać ją wśród potrzebujących społeczności, których może nie być stać na kosztowne leczenie Young StistChallengin partnership with:DiscoveryEDUCATION14-year-old namedAmerica's Top YoungScientist for creating soapthat treats skin cancerGOODMONEWSGMENT
Dobrze czy źle?(Została przyjęta po utracie 30 kg) –  OUR COFFEE= adult+ of leasing.BALLOON150 KGSlad
BGK tłumaczy, że był to tylko pierwszy element kampanii i pora na kolejny – Czyżby ktoś się bał, że ławeczki nie wytrzymają zimy?

Dlaczego Greenpeace walczy z energetyką jądrową? (choć powinien jej zaciekle bronić):

 – Źródło: Jakub Wiech (Instagram: wiechography) Tajemnica Greenpeace Greenpeace to jedna z najbardziej wpływowychorganizacji pozarządowych na świecie. Działa ona w 55krajach, zrzeszając ok. 3 mln aktywistów.Na koncie Greenpeace'u znaleźć można szeregspektakularnych demonstracji - np. wejście na chłodniekominowe Elektrowni Bełchatów, będące efektemstarannie zaplanowanej akcji, podczas której aktywiści GP,udając pracowników elektrowni, wjechali na jej terensamochodem udającym pojazdy służbowe jeżdżące poterenie tej jednostki.nonDługa lista działań GP nie zawierajednak protestów w obronie jednej zkluczowych technologii ratujących nasprzed globalnym ociepleniem. Chodzio energetykę jądrową.Bez atomu nie damy radyEnergetyka jądrowa to jeden z najlepszychsposobów walki ze zmianą klimatu - widzą tonaukowcy oraz energetycy."System energetyczny oparty jedynie o OZE wymagaogromnego i kosztownego zaplecza infrastrukturalnego.Wprowadzenie do miksu stabilnej energii atomu pozwalate kosztowne finansowo i środowiskowo wymaganiaograniczyć" - mówi w wywiadzie dla OKO.press profesorSzymon Malinowski, wybitny polski klimatolog."Światowa moc energii jądrowej musi siępodwoić do połowy stulecia, aby osiągnąćcele zerowej emisji netto i zapewnićbezpieczeństwo energetyczne" - podajeMiędzynarodowa Agencja Energii (IEA).Czyste i stabilne źródłoZnaczenie atomu dla walki z globalnym ociepleniemwidać wyraźnie w raportach Międzyrządowego Paneluds. Zmiany klimatu (IPCC), który szacuje emisje z atomuna 12 gramów CO2 na kWh. Lepsze wyniki ma tylkoenergetyka wiatrowa na morzu (11g CO2/kWh). Dlaporównania: emisje z gazu to 490g CO2/kWh, z węgla -820g CO2/kWh.Co więcej, energetyka jądrowa pracuje bezwzględu na pogodę czy porę dnia i nocy, mabardzo wysoki współczynnik wykorzystaniamocy zainstalowanej (powyżej 90%) orazwymaga niewielkich ilości paliwa i miejsca dowytworzenia gigantycznych wolumenówenergii.A tymczasem Greenpeace walczy z tą technologią.Antyatomowi aktywiściGreenpeace ma długą historię walki z atomem.Dla przykładu: w 2010 roku aktywiści Greenpeacewyświetlali na niemieckich elektrowniach jądrowychnapisy "Atom szkodzi Niemcom". Organizacja popierałapomysł wyłączenia elektrowni jądrowych w RFN.W 2011 roku aktywiści Greenpeace wspięli się nachłodnię hiszpańskiej elektrowni jądrowej Cofrentesz bannerem mówiącym o "atomowym zagrożeniu".☆W 2021 roku Greenpeaceprotestował przeciwko włączeniuenergetyki jądrowej dotaksonomii, czyli agendyinwestycyjnej Unii Europejskiej.Sianie strachu8Jak Greenpeace argumentuje swoją postawę?Okazuje się, że za pomocą strachu i fejk niusów.Greenpeace lubi straszyć ludzi Czarnobylem,Fukushimą i zagrożeniem płynącym z atomu. Teargumenty to nic innego, jak sianie paniki. Jakwyliczył prof. James Conca, energetyka jądrowa jestnajbezpieczniejszym źródłem generacji energiielektrycznej - nawet wliczając w to ofiary zpowyższych dwóch katastrof.Innym argumentem Greenpeace jest rzekomy związekmiędzy elektrowniami jądrowymi a bronią jądrową. Tylko, żetakie połączenie istniało jedynie na początku Zimnej Wojny,w latach 50. Obecnie nie ma związku między cywilnąenergetyką jądrową a bronią jądrową. Istnieje szereg państw(np. Czechy, Finlandia, Słowacja), które mają elektrowniejądrowe, ale nie mają broni jądrowej.Fałszywe argumentyKolejnym zarzutem Greenpeace wobec atomu sąodpady jądrowe.Przede wszystkim warto zauważyć, że zdecydowanawiększość zużytego paliwa jądrowego nadaje się dorecyklingu i ponownego użycia - np. jako paliwo MOX.Pozostałą do składowania frakcję paliwamożna przechowywać w specjalniewybranych ośrodkach - dzieje się tak wwielu krajach na świecie. Niektóreelektrownie jądrowe przechowują wypalonepaliwo na własnym terenie.Substancje te składuje się w specjalnych kontenerach, pod okiemdozoru jądrowego i organizacji międzynarodowych. Obecnie powstająpierwsze placówki permanentnego składowania takich materiałów. Coważne, elektrownie jądrowe produkują mało odpadów radioaktywnych.Całość zużytego paliwa jądrowego z dotychczasowej pracyamerykańskich elektrowni jądrowych zmieściłaby się na stadionieniłkarskimWstydliwa prawdaDlaczego zatem Greenpeace nie dopuszcza dosiebie argumentów proatomowych? Z prostejprzyczyny.Organizacja ta od ok. 40 lat występuje przeciwkoenergetyce jądrowej, która ratuje klimat. Gdyby terazzmieniła zdanie ws. atomu, to musiałaby przyznać, żeprzez cały ten czas... szkodziła klimatowi zamiast goratować.Mogłoby to mieć negatywnekonsekwencje dla reputacji Greenpeace,zwłaszcza wśród osób wspierających gofinansowo lub poprzez aktywizm. Żadnaorganizacja pozarządowa nie chciałabytak otwarcie przyznać się do poważnegobłędu.Trwanie w kłamstwieZ tego powodu Greenpeace woli trwać w swoichantyatomowych i antynaukowych poglądach. Wkwestii energetyki jądrowej organizacja ta jest wtym samym miejscu, w którym są denialiściklimatyczni ws. klimatu.Greenpeace selektywnie podchodzi do nauki, wybierając zniej to, co mu pasuje i odrzucając te elementy, które nie sązgodne z narracją organizacji. Walka GP z atomem szkodzinam wszystkim. Brak protestów Greenpeace w obroniezamykanych elektrowni jądrowych to hańba i zamach nabezpieczeństwo klimatyczne oraz energetyczne.syThe Full
"Podsumowując straty finansowe mówimy już nie o kwotach z sześcioma zerami, ale z dziewięcioma zerami i to się wymyka matematycznym regułom,że zero może tyle kosztować" – Kamila Gasiuk-Pihowicz

Błędy remontowe, które mogą okazać się bardzo kosztowne (16 obrazków)

W paczce był też list – Jeden z karkonoskich ratowników GOPR 4 grudnia pożyczył swoją kurtkę wychłodzonemu turyście, który próbował zdobyć szczyt w samych szortach. Mężczyzna jednak nie oddał pożyczonego okrycia.Ratownicy, nie mając kontaktu z turystą, opublikowali w mediach społecznościowych apel o oddanie wyposażenia. Jak zaznaczyli, służbowe okrycie jest kosztowne i "niezbędne do pracy, w ciężkich zimowych warunkach". Sprawa trafiła także na policję, a społeczeństwo zaczęło wpłacać pieniądze na rzecz karkonoskiego GOPR.Jak się okazało, apel przyniósł pożądany skutek, a kurtka wróciła do właściciela za pośrednictwem poczty. Dołączony był do niej list z przeprosinami i wyjaśnieniami.Ratownicy są zadowoleni z takiego zakończenia sprawy. Poinformowali, że zebrane fundusze przeznaczą na zakup dodatkowego zimowego wyposażenia Jeden z karkonoskich ratowników GOPR 4 grudnia pożyczył swoją kurtkę wychłodzonemu turyście, który próbował zdobyć szczyt w samych szortach. Mężczyzna jednak nie oddał pożyczonego okrycia.Ratownicy, nie mając kontaktu z turystą, opublikowali w mediach społecznościowych apel o oddanie wyposażenia. Jak zaznaczyli, służbowe okrycie jest kosztowne i "niezbędne do pracy, w ciężkich zimowych warunkach". Sprawa trafiła także na policję, a społeczeństwo zaczęło wpłacać pieniądze na rzecz karkonoskiego GOPR.Jak się okazało, apel przyniósł pożądany skutek, a kurtka wróciła do właściciela za pośrednictwem poczty. Dołączony był do niej list z przeprosinami i wyjaśnieniami.Ratownicy są zadowoleni z takiego zakończenia sprawy. Poinformowali, że zebrane fundusze przeznaczą na zakup dodatkowego zimowego wyposażenia
Urząd Regulacji Energetyki ogłosił nowe taryfy za energię dla gospodarstw domowych. Od 1 stycznia 2022 r. średnie rachunki "Kowalskiego" za prąd wzrosną o 24 proc., a za gaz aż o 54 proc. –
Piękno fizyki, kreatywności i wytrwałości w pełnej krasie! Wirówka większa niż Statua Wolności, która rewolucjonizuje podbój kosmosu. Amerykański startup SpinLaunch właśnie dokonał absolutnego przełomu w świecie podboju kosmosu. – Skonstruowana przez ich zespół gigantyczna e-wirówka próżniowa okazała się zdolna do wysadzania 200 kg satelitów i pojazdów kosmicznych na orbitę z prędkością do 8000 km/h!!!! Rozwiązanie, które generuje cztery razy mniej paliwa i jest 10 krotnie mniej kosztowne, niż tradycyjne wynoszenie satelitów na orbitę z wykorzystaniem rakiet. Właśnie SpinLaunch udało się w Nowym Meksyku wystrzelić trzymetrowy ładunek na wysokość ok. 10 kilometrów ponad powierzchnię Ziemi. Był to jeden z pierwszych testów, w którym ładunek rozpędził się do tylko 20 proc. maksymalnej prędkości a więc 1700 km/h! Poniższy film rozbraja.Ładunki w kosmos są wystrzeliwane z pomocą specjalnego kulomitu bazującego na koncepcji HyperV Technologies Corporation opracowanej jeszcze w 1997 roku! Gigantyczna wirówka rozpędza urządzenie, które jest wystrzeliwane przy gigantycznej prędkości. Idea polega na zastąpieniu napędów chemicznych, czyli tych stosowanych w rakietach, technologią, która będzie znacznie od nich efektywniejsza bazując na klasycznej energii kinetycznej. Koszt jednej misji ma zamykać się w ok. 500 tysiącach dolarów, czyli przynajmniej kilkadziesiąt razy taniej od wykorzystania rakiet. Obecny harmonogram testów SpinLaunch przewiduje, że firma wykona około 30 suborbitalnych lotów testowych w ciągu najbliższych sześciu do ośmiu miesięcy. Od początku podboju kosmosu nikt nie myślał o tym, by tak obniżać koszt jego ekspansji!Założyciel SpinLaunch Jonathan Yaney powiedział, że najpierw nikt mu nie wierzył, że jest to możliwe. Mimo to, latami pracy udało się na projekt pozyskać kwotę 110 milionów dolarów od podmiotów takich jak Google Ventures 2011 LP, Airbus Ventures czy McKinley Capital Finance. Ktoś uwierzył, że pasja tego człowieka i jego zespołu może przenieść góry. I je przeniosła! Wczoraj wieczorem o wynalazku poinformował mnie Rafał Rodziewicz i tak zabrał mi całą noc czytania, jak to cudo działa
 –
0:29
W 2014 roku uczeń z Kalifornii, Shubham Banerjee, zbudował drukarkę brajlowską z klocków Lego – Zwykłe drukarki tego typu są zbyt kosztowne dla zwyczajnych rodzin, więc nastolatek postanowił stworzyć tańsze rozwiązanie. Jego projekt o nazwie Braigo zredukował koszt takiej drukarki z 2000 dolarów do mniej niż 500. Projekt i oprogramowanie udostępnił za darmo
Drogówka w Danii zaczęła rekwirować samochody piratom drogowym. Jeśli kierowca złamie przepisy, jadąc zbyt szybko lub mając określone stężenie alkoholu w organizmie, jego auto jest zajmowane i trafia na aukcję – Nie ma znaczenia, czy pojazd jest pożyczony, należy do firmy, bądź członka rodziny. Przepisy mówią, że to ten, kto nim kierował w chwili zatrzymania, odkupi go bądź zwróci pieniądze."Zastanów się mocno, zanim dasz kluczyki znajomemu, który chce pożyczyć twój samochód. To może być kosztowne, jeśli zapragnie mocno naciskać na gaz lub w inny sposób szaleć na drodze" - poinformowała duńska policja.Na lawetę trafiło sportowe porsche, którego kierowca został zatrzymany na autostradzie, gdy jechał z prędkością ponad 210 km/h. To wystarczyło, aby spełnić warunki nowych przepisów. Okazało się, że mieszkaniec północnej części duńskiej wyspy Zelandia pożyczył sportowe auto koledze, który wybrał się po pizzę. Podróż przerwał patrol autostradowy
Nałożył na grzankę grubą warstwę masła. Masło było ostatnim z luksusów mężczyzny. Samochody staną się pewnego dnia zbyt kosztowne i wszyscy będą po prostu przesiadywać w domach, zajadając masło i czekając... – Patrząc na to, co dzieje się z dzisiejszym światem taki scenariusz jest obecnie bardzo prawdopodobny
Źródło: cytat: Charles Bukowski, Kłopoty to męska specjalność
Znajdzie się jakaś dobra dusza, która pomoże Maćkowi? –  To jest MaciejMaciej jest golebiem i choruje nachleboszyję. Leczenie i rehabilitacjabardzo kosztowne.saJeśli los Macika nie jest ci obojętnypomyśl i zadzwoń. :-)
SMS-y od ptaka rujnują Rosjan – Kosztowne SMS-y od ptaka wyczerpały już budżet Rosjan. Orzeł stepowy z Syberii zaskoczył tamtejszych ornitologów nagłą wycieczką do Iranu. Teraz przymocowany do ptaka nadajnik wysyła naukowcom z Rosji niezwykle kosztowne wiadomości ze współrzędnymi.Samica orła stepowego o imieniu Ming zaskoczyła rosyjskich ornitologów. Zwierzę było w drodze z Kazachstanu na Syberię, kiedy niespodziewanie zmieniło trasę i poleciało do Iranu. Nadajnik wciąż wysyła naukowcom współrzędne w wiadomościach SMS, które stały się poważnym wyzwaniem dla przewidzianego dla projektu budżetu.
Nadal byłby to tylko kapiszon? – Wyobraźmy sobie sytuację, że Tusk załatwia miliardowy kredyt na budowę wieżowca w Warszawie w banku, w którym szefem jest jego wychowanek, na wieżowiec, którym będą zarządzali jego znajomi ze studiów i koledzy z partii. Załóżmy, że budowa nie wypala, i wtedy Tusk, w imieniu kolegów z innych spółek, na które rzekomo nie ma wpływu, mówi, że nie mają jak zapłacić za kosztowne przygotowywania do budowy, bo ta się nie odbędzie, i co mi pan zrobi. I mając taką hipotetycznie historię - jaka reakcja pojawiłaby się w prawych mediach?
Świat pędzi, a natura ludzkapozostaje niezmienna –  Wielu wielkich" ludzi upominałosię o bezpłatne bilety, czyli tak zwaneo ,,zaproszenia". Zdumiewająca byłaliczba osób, które, chociaż zapłace-nie 10 złotych za krzesło w loży niey robiło im najmniejszej różnicy, uważały, że ,,należy im się" bezplatnybilet. Musieliśmy rozdać tych kartponad tysiąc, nie chcąc narazić się naszykany lub nieżyczliwość osób, którenie były nam wprawdzie potrzebne,ale tu i ówdzie zaszkodzić mogłyAby tysiac ,,honorowych" nie ogra-niczyło nam dochodu z miejsc natrybunach, odgrodziliśmy palikamii deskami dwa rzędy ,,lóż" przed try-bunami. W ten sposób urządziliśmynajmniej dla nas kosztowne, a najbardziej ,,honorowe" miejsca dla tychktórzy tam usadowieni mieli prze-\
Piękna postawa synów. 5-letni Rafał i 11-letni Radek zbierają na kosztowne leczenie swojej mamy sprzedając w internecie własne zabawki –

Po ulicach Meksyku błąkał się bezdomny piesek. Przechodnie unikali go z daleka po tym, jak zobaczyli jego zdeformowaną twarz. Pies był torturowany, jego twarz wyglądała okropnie

Po ulicach Meksyku błąkał się bezdomny piesek. Przechodnie unikali go z daleka po tym, jak zobaczyli jego zdeformowaną twarz. Pies był torturowany, jego twarz wyglądała okropnie – Ludzie bali się go dotknąć, nikt go nie nakarmił, ani nawet nie pogłaskał. Piesek nie otrzymał żadnej pomocy, był więc skazany na śmierć z pragnienia, głodu i bólu.Pewna kobieta, Fernanda Herrer postanowiła pomóc zwierzęciu. Mimo, iż nigdy nie widziała licznych przypadków zaniedbywania zwierząt, ponieważ nie należy do żadnej organizacji, wystarczyło jedno spojrzenie na pieska, by wiedzieć, że musi coś zrobić.Ostrożnie zabrała pieska z ulicy i udała się do weterynarza. Jednak lekarz ten nie miał dobrych informacji...Weterynarz uważał, że Bruno - bo tak nazwała go Fernanda - nie ma szans na przeżycie. Leczenie byłoby bardzo kosztowne. Lekarz poradził eutanazję. Kobieta jednak nie chciała się tak szybko poddać. Każdy jeden weterynarz, do którego się udała, miał takie samo zdanie: psa należy uśpić.Kobieta jednak w dalszym ciągu walczyła. Znalazła klinikę weterynaryjną dr. Estebana Eduardo Richaud, który dał szansę biednemu zwierzęciu.Pieskowi zostały przeprowadzone badania, po których lekarz poinformował, że konieczna będzie chemioterapia, by wyeliminować guz z twarzy czworonoga.Rachunki za leczenie okazały się być bardzo wysokie. Rodzina Fernandy wraz z przyjaciółmi pomagają finansowo w ratowaniu psa.Kobieta wraz z dr. Richaud mają nadzieję, że piesek wyzdrowieje.Piesek jest szczęśliwy i radośnie macha ogonem kiedy tylko ktoś go pogłaszcze. Jest bardzo kochany i wdzięczny