Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 36 takich demotywatorów

Niezrozumienie czasem boli podwójnie –  "A Ty jak zawsze nie gotowa!"www.facebook.com/BRZUCHATKI40Clle mamjeszcze najebie czekać
A mój fryzjer nadal nie jest w stanie zrozumieć jak miał mnie ostrzyc –  BPM
Podejrzliwość niesie za sobąprzykre konsekwencje –  Mamo mamproblem z piciem.Moja wina?! Możegdybyś spędzała z nimwięcej czasu!Robiłem wszystko dlatej rodziny i tak mi sięodpłaca!Och Jasiu, nie płacz.Wszystko będziedobrze. Poradzimysobie bez taty.O BOŻE! JASIU MASZ To Twoja wina, Stefan!DOPIERO 6 LAT!Jasiu, powiedz mi.Opowiedz mi oproblemie z piciem.NASZ 6 LETNI SYN MAPROBLEM Z PICIEM!18.ODCHODZĘ!I DOBRZE!!Jasiu, opowiedz mi oTwoim problemie zpiciem.TKOMIXXXOn NA PEWNO niepotrzebuje takiegowzoru jakim Ty jesteś!NIE POTRZEBUJĘ CIĘI JASIU TEŻ CIĘ NIEPOTRZEBUJE!*szloch*Piotr wypija 1 litr soku,Paweł wypija 2 litrysoku. Ile wypiją obaj?
W 1919 roku w San Francisco ukazała się reklama Ligi Anty Maskowej protestującej przeciwko nakazowi noszenia maski w mieście – Ruchy anty-maseczkowe powstały już w czasie grypy hiszpanki, która pochłonęła między 50, a 100 milionów ofiar.Przyczyną protestów było głównie niezrozumienie mechanizmów choroby wśród niższych warstw społecznych

Spostrzeżenia nauczyciela, który wrócił z Finlandii i opisuje jak tam wygląda szkolnictwo:

 –  Smutne refleksje, czyli wyjazd studyjny do szkół w FinlandiiPrzez ostatnie dwa dni miałem przyjemność odwiedzić fińskie szkoły i uniwersytet w okolicach Lahti. W poniedziałek byłem zachwycony, wręcz zauroczony… Dziś wracając do domu w sumie mam ponury nastrój… Dlaczego? Uświadomiłem sobie, że dzieli nas przepaść. To nie jest kwestia tego, że jesteśmy “opóźnieni” o 10, czy 15 lat…Pracuje w szkolnictwie od 20 lat, obie córki przeszły przez system szkolnictwa (jeszcze przechodzą).Różni nas wszystko, w każdym aspekcie. To jest inne myślenie o edukacji...Kilka przykładów z obserwacji i rozmów, które utkwiły mi w pamięci:1. Dzieci będąc nawet na początku szkoły podstawowej same wracają ze szkoły. Pytanie czy rodzice się nie martwią spotykało się ze zdziwieniem i niezrozumieniem - jak to się martwią? Przecież dzieci muszą być samodzielne2.Dyrektor cieszy się jak dzieci biegają na przerwach po korytarzu (!)3. Jak o mało nie spadłem ze schodów/trybun zapytałem, czy dzieci nie spadają - dyrektor wzruszył ramionami i powiedział, że jak raz spadną, to później uważają… (już widzę kontrolę polskiego sanepidu w fińskiej szkole…)4. Dzieci chodzą po szkole w skarpetkach, mogą na bosaka lub w kapciach!!!5. Na przerwie w szkole podstawowej jest cicho… Dobra akustyka to jedno (mają na jej punkcie odjazd), drugie to dzieci cały czas są aktywne na zajęciach i nie muszą odreagowywać 45 minut siedzenia w ławce w ciszy… Nawet krzesła sprzyjają wierceniu się na lekcjach...6. W każdej szkole są zajęcia z UWAGA prasowania, przyszywania guzików, podstaw stolarki itp. Jak oglądałem kolejną salę z żelazkami musiałem mieć niezłą minę... Nikt nie boi się, że dzieci się poparzą - przecież poparzą się tylko raz, a później będą pamiętać… Maszyny do szycia to standardowe wyposażenie...7. wyposażenie sal informatycznych to jakiś odlot… Moje ulubione chromebooki są wszędzie…8. Dzieci w ciągu dnia muszą wychodzić na dwór bez względu na pogodę!!!9. Pytanie o program wzbudziło znów niezrozumienie, Jaki program? Po co? Są ogólne wytyczne tworzone raz na 5-10 lat, a nauczyciel ma zupełną autonomię w ich realizacji.10. Gdy padło pytanie o odpowiednik kuratorium, jakiś organ kontrolujący szkoły - mina dyrektora była bezcenna… Odpowiedź: “Ale co i po co kontrolować? Przecież nauczyciel ma wolność w realizacji wytycznych”11. Nie ma w szkołach planów wynikowych, rozkładów materiału, przedmiotowych systemów oceniania i całej masy dokumentów…12. Zebrania z rodzicami są DWA razy w roku....13. Po godzinie 13 w szkole ciężko spotkać dzieci (tylko na zajęciach sportowych, plastycznych, muzycznych - ale naprawdę nieliczni). Przecież dzieci muszą mieć czas na inne rzeczy niż tylko nauka…14. Szkoły służą mieszkańcom - można przyjść po południu skorzystać ze stolarni, biblioteki itp.15. Zaangażowanie lokalnych firm we wsparcie edukacji jest normą i powodem do dumyNajczęściej powtarzanym słowem w każdej szkole było “ZAUFANIE” - zaufanie do nauczycieli, zaufanie do dzieci, zaufanie do rodziców i rodziców do szkoły…Myśląc o naszym systemie edukacji jako całości jest mi smutno…O uniwersytecie nic nie napiszę, bo to inna galaktyka… Zrozumiałem, dlaczego młodzi ludzie gdy wyjadą studiować za granicą nie wracają do Polski. Edukacja to stan umysłu…Podsumowując - w naszej szkole w Milanówku, na własnym podwórku próbujemy coś robić, budować JAKOŚĆ i podświadomie właśnie ZAUFANIE, ale jest ciężko w ramach takiej koncepcji edukacji. W październiku mieliśmy nawet zajęcia z wiązania krawatów, ale to tylko jedne zajęcia…Coś nie mogę się pozbierać po tym wyjeździe…PS Bardzo dziękuję Społecznemu Towarzystwu Oświatowemu za organizację i wsparcie, firmie ISKU z Lahti za gościnę i inspirację, wszystkim dyrektorom za długie rozmowy i czas spędzony razem.
 –  MosKos w ostatnim tygodniu • Ta knajpa to jakaś kpina! Po całym dniu spacerowania ze znajomymi przyszedłem do tego przybytku (ubytku) gastronomicznego. barman cały czas prowadził ożywioną dyskusje z kelnerka -jednym słowem był nieźle wkurwiony. w związku z czym nie dało się normalnie rozmawiać przy stole. Na swoje zamówienie czekaliśmy blisko godzinę , brzuchy grały nam jebany marsz imperialny. gdy zapytałem barmana kiedy dostanę pizzę odparł "Panie, nie stresuj się pan" głosem wyrażającym niezrozumienie dla wagi problemu. Nie dość tego. że pizza zrobiła nam z dup wulkany. to w dodatku (jedyna) toaleta płatna była 2 złote. nawet dla klientów. Zamówiony przez znajomą kebab, wyglądał tak żałośnie jak ostatnia bramka Rumunii strzelona od pleców Pazdana. Serdecznie nie polecam
Nigdy nie zrozumiem facetów,którzy chodzą do klubów go-go – Przecież to jak iść do cukierni i nie mieć prawa nic spróbować,a jedynie móc popatrzeć przez szybę. I za to patrzenie jeszcze słono płacić
Najgorsze jest niezrozumienie –  przepraszam, czynie wiesz możegdzie jest.
Nie mam jeszcze 30 lat, a czuję się staro patrząc na ten młodzieżowy slang –  Asia Po wakacjach wyglądasz sztosowo(tłum.) Asi! Ależ wypiękniałaś po wakacjachSiemson! Okejka! Ale tylko friendzona!(tłum.) Cześć! To fajnie, ale i tak mi się podobasz

Niezrozumienie

Niezrozumienie –  nie rozumiem kawy bezkofeinowej, piwa bezalkoholowego, trampków na obcasach
Często staramy się coś komuś wyjaśnić, więc długo i wylewnie to opisujemy,a na końcu i tak zostajemy z poczuciem, że nasz rozmówca nic nie zrozumiał –
Źródło: Carina Bartsch.
Czegoś tu nie rozumiem. Był niepoczytalny w sklepie, a godzinę wcześniej, gdy kogoś oskarżał, już nie? Czy osoby, u których występuje możliwość "chwilowej niepoczytalności", mogą osądzać innych?! – Jeśli jakiś prawnik to czyta, czy może mi wyjaśnić, jak to możliwe?
Tydzień temu opowiedziałem jednemu idiocie kawał o Poczcie Polskiej – Do tej pory do niego nie dotarł
Obojętność i niezrozumienie w związku prowadzi do dramatów –  Heleno, czy ja mogę tak, jak ten byk?Twoja krowa rób se co chcesz

9 wrednych zagrań, którymi ludzie wkurzają nas w internecie

9 wrednych zagrań, którymi ludzie wkurzają nas w internecie –  Jak obrażać i ranić innych pod pozorem wyrażania swojej opinii?1. Pisz „Nie znam“ oraz „A kto to w ogóle jest?“ pod wywiadami. Oczywiście – bez względu na to, czy faktycznie nie znasz bohatera/bohaterkę wywiadu. W końcu nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby tej osobie zrobiło się przykro. Przy okazji – dwie pieczenie na jednym ogniu! – pokażesz jak bardzo masz wyjebane na zupełnie nieistotne sprawy i kompletnie nieważnych ludzi. Jest szansa, że przykro zrobi się jeszcze paru osobom, które znają/cenią bohatera/bohaterkę wywiadu! 2. Wytykaj innym błędy ortograficzne i literówki kiedy się tylko da. Profesor fizyki publikuje teorię strun, w 45 milionach znaków tłumaczącą sens istnienia świata? Przywróć do pionu tego przygłupa, który w jednym miejscu napisał „strunn“ zamiast „strun“! I takim analfabetom dają tytuły naukowe? Nic dziwnego, że normalny człowiek nic nie może osiągnąć!     3. Wytykaj innym, że nie ogarniają Całości. Klasyk, o którym nie można nie wspomnieć. Znajomy wkleja sobie na ścianę efektownego gola z Ligi Mistrzów? Zarzuć mu niezrozumienie, że współczesna piłka nożna to przeżarty komercją i korupcją biznes a nie żaden sport. „No może tak, ale mi się po prostu spodobał ten gol…“ Tak? A nie ogarniasz, że piłka nożna to atawistycznie plemienne zapasy spoconych samców i naprawdę trzeba być tępym, niewrażliwym idiotą, żeby wklejać jakieś kretyńskie gole? Serio, współczuję twojej dziewczynie. Miłego oglądania drugiej połowy! 4. Pisz „Chce się wam?“/“Serio?“ kiedy znajomi pochwalą się jakimś wspólnym przedsięwzięciem. Załóżmy, że to sesja fotograficzna. Jest duża szansa, że znajomi są niepewni jej efektu, zdygani czy to ma sens, pełni lęku, że robią to gorzej niż trzeba, zmęczeni pracą, wrażliwi na krytykę. „Chce się wam?“ – to idealny sztych, który przebije miękką skórę, dochodząc aż do trzewi. To komentarz idealnie, laboratoryjnie wręcz chu*owy: nie ma w nim nawet ułamka procenta opinii/ciekawości/polemiki – czegokolwiek poza czystą chęcią, żeby komuś zrobiło się przykro. Kto wie, może ten ktoś wpadnie w depresję i przestanie robić cokolwiek twórczego przez następnych 20 lat? Ach, jaka słodka wizja, och, jak wielki triumf! 5. Sprowadzaj innych do funkcji rozrodczych. Wiadomo: „ruchałbym“ pod wywiadem z noblistką i „pewnie dawno nie ruchał“ pod wywiadem z noblistą.  6. Czytaj wszystko bardzo nieżyczliwie. W wywiadzie z pisarzem natrafiasz na zdanie: „Jednym z moich absolutnych literackich bogów jest Franz Kafka“. Zareaguj natychmiast, odkęcając na fejsbuku kurek z flejmem: „LOL czytaliście, że X porównuje się z Kafką? Żenada!“ Nie będzie trudno: masowa nienawiść do ludzi, którzy mają czelność pisać (i wydawać!) książki zagwarantuje pod takim postem 56896 nienawistnych komentarzy. 7. Wepchnij się z dobrą beką do poważnej wymiany zdań. Znajomi wymieniają empatyczne komentarze na temat, powiedzmy, śmierci krewnego jednego z nich? Dołącz do dyskusji, przekłuwając ten balon zabawnym memem. Niech smutasy wiedzą, że nie ma takiej powagi na fejsiku! 8. Wepchnij się z patetyczną grozą do zabawnej wymiany zdań. Odwrotność sposobu poprzedniego. Znajomi dowcipkują sobie beztrosko na temat, powiedzmy, swoich snów z ostatniej nocy? Napisz: „Tak się składa że we śnie umarł parę lat temu mój ojciec. Współczuję jeśli was to śmieszy. Nie pozdrawiam“. Niech błazny wiedzą, że nie ma takiego bezkarnego śmiania się na fejsie! 9. Formułuj komplementy tak, żeby robiło się od nich przykro. To zaawansowane bycie chu*em, bycie chu*em level 8. Na stronie z zabawnymi obrazkami napisz pod jednym z nich: „No, nareszcie obrazek na poziomie ;)“ Oczywiście jedyny sens takiego komentarza to komunikat, że pozostałe obrazki były nie na poziomie, w związku z czym autorowi powinno zrobić się przykro. Czujesz się przy tym ze sobą bardzo spoko – przecież napisałeś komplement! Końcowy protip: stosując powyższe sposoby, możesz spotkać się z zarzutem, że jesteś chu*em. Jak sobie z nim poradzić? To proste: odpowiadaj, że po prostu wyrażasz swoją OPINIĘ. To magiczne słowo spowije twoją toksyczną aktywność bezpiecznym ochronnym kokonem. „Opinia“. Nieprawda! Ty wcale nie zatruwasz świata kilogramami duchowego azbestu, ty po prostu wyrażasz swoją opinię! Jak to, chcecie zabronić mi wyrażać swoje opinie?! Jak to, kasujecie komentarze??? Macie kompleksy a może po prostu jesteście faszystami?Przykład:X (status): Właśnie wróciłem z kina, Birdman <3, bardzo polecam!Y (komentarz): Ta, widziałem, trzeba być ludzką wszą, idiotą i gnojem żeby to polecać ;)X (komentarz): Co? Nie życzę sobie, żebyś mnie obrażałY (komentarz): Ale ból dupy, ja po prostu wyraziłem swoją opinię Końcowy test: rzuć jeszcze raz okiem na sposoby opisane w tekście. Jeśli korzystasz z nich w swojej codziennej internetowej aktywności, to wcale nie wyrażasz swojej opinii, tylko po prostu jesteś chu*em.
Nie rozumiem ludzi na Facebooku – Jeżeli miałbym ochotę pochwalić się obcym, że moje życie jest lepsze niż ich, to zostałbym raperem
Gdy ktoś cię nie zrozumiał – I uznał to, co powiedziałeś, za dobrą radę Gdy ktoś cię nie zrozumiał – I uznał to, co powiedziałeś, za dobrą radę
Niezrozumienie wśród znajomych – Może doprowadzić do nieświadomej szczerości
Nigdy, ale to przenigdy – Nie staraj się pojąć kobiecej logiki
Niezrozumienie – bywa bardzo niezręczne...