Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 5 takich demotywatorów

Największym rozczarowaniem w moim życiu było spróbowanie jabłka w karmelu, ktore często widziałem w filmach lub animacjach. A to jest po prostu zwykłe jabłko, które ciężko się je przez karmel –
Kiedy nastoletnie matki rodzą swoje dzieci w bardzo młodym wieku, nie zawsze są gotowe ani psychicznie, ani finansowo do opieki nad maluchami – Ich pociechy często oddawane są do adopcji i trafiają do nowych rodzin. Tak było w przypadku tej kobiety, która urodziła dziecko w wieku 15 lat, około 35 lat temu.Kobieta wierzyła, że już nigdy nie zobaczy swojego syna, ale na szczęście tak się nie stało. W listopadzie 2017 roku stan Pensylwania uchwalił prawo, które zezwalało adoptowanym dzieciom na dostęp do informacji o ich biologicznych rodzicach.Kiedy jej syn dowiedział się o tym, był zdeterminowany, aby poznać kobietę, która sprowadziła go na świat.Pierwszą rzeczą jaką zrobił, było spróbowanie i znalezienie jej na Facebooku. To chyba jedna z największych zalet portali społecznościowych.Kiedy już znalazł kobietę o tym nazwisku, wysłał do niej wiadomość, mówiąc: "Hej, mam bardzo dziwne pytanie. Czy w 1982 roku oddałaś chłopca do adopcji?". Odpowiedź, którą otrzymał była tą, którą spodziewał się usłyszeć od tak dawna. Następnie kontynuował mówiąc: "Myślę, że możesz być moją biologiczną mamą".Oboje mieli wspólne zainteresowania i wezmą udział w Półmaratonie Dzień wyścigu był dniem, w którym dawno zaginiona matka i syn mieli się wreszcie zobaczyć. Kobieta nie miała jednak pojęcia, że zobaczy swojego syna. Zrozumiała to dopiero, gdy ktoś wręczył jej kartkę z napisem:"Minęło 13 075 dni, odkąd widziałaś mnie po raz ostatni. Nie chciałem, żebyś czekała jeszcze jeden dzień.""Przytulaliśmy się bez końca, spojrzeliśmy na siebie, a potem znowu się przytuliliśmy. Po prostu wydawało się to naprawdę surrealistyczne, że w końcu to się dzieje, ponieważ stało się to tak szybko." Ich pociechy często oddawane są do adopcji i trafiają do nowych rodzin. Tak było w przypadku tej kobiety, która urodziła dziecko w wieku 15 lat, około 35 lat temu.Kobieta wierzyła, że już nigdy nie zobaczy swojego syna, ale na szczęście tak się nie stało. W listopadzie 2017 roku stan Pensylwania uchwalił prawo, które zezwalało adoptowanym dzieciom na dostęp do informacji o ich biologicznych rodzicach.Kiedy jej syn dowiedział się o tym, był zdeterminowany, aby poznać kobietę, która sprowadziła go na świat.Pierwszą rzeczą jaką zrobił, było spróbowanie i znalezienie jej na Facebooku. To chyba jedna z największych zalet portali społecznościowych.Kiedy już znalazł kobietę o tym nazwisku, wysłał do niej wiadomość, mówiąc: "Hej, mam bardzo dziwne pytanie. Czy w 1982 roku oddałaś chłopca do adopcji?". Odpowiedź, którą otrzymał była tą, którą spodziewał się usłyszeć od tak dawna. Następnie kontynuował mówiąc: "Myślę, że możesz być moją biologiczną mamą".Oboje mieli wspólne zainteresowania i wezmą udział w Półmaratonie Dzień wyścigu był dniem, w którym dawno zaginiona matka i syn mieli się wreszcie zobaczyć. Kobieta nie miała jednak pojęcia, że zobaczy swojego syna. Zrozumiała to dopiero, gdy ktoś wręczył jej kartkę z napisem:"Minęło 13 075 dni, odkąd widziałaś mnie po raz ostatni. Nie chciałem, żebyś czekała jeszcze jeden dzień.""Przytulaliśmy się bez końca, spojrzeliśmy na siebie, a potem znowu się przytuliliśmy. Po prostu wydawało się to naprawdę surrealistyczne, że w końcu to się dzieje, ponieważ stało się to tak szybko."
Morteza Mehrzard jest drugim żyjącym najwyższym mężczyzną świata i... Mistrzem paraolimpijskim! Mierzy 246 cm wzrostu i reprezentuje Iran w siatkówce na siedząco. – W wieku 15 lat podczas wypadku na rowerze uszkodził miednicę, a następnie prawa noga przestała rosnąć. To spowodowało piętnastocentymetową różnicę długości prawej w stosunku do lewej nogi. Porusza się za pomocą kul albo wózka inwalidzkiego. Kiedy miał 24 lata, wziął udział w programie telewizyjnym. Opowiadał o swojej chorobie, przez którą urósł do ponadprzeciętnych rozmiarów - akromegalii. Mężczyzna przez nią popadł w depresję. Przez swoją aparycję miał problem nie tylko z tym, że na wszystko dookoła niego było za małe, ale i ze znalezieniem przyjaciół. Czuł się samotny, zamknął się w sobie. W telewizji dojrzał go selekcjoner reprezentacji Iranu w siatkówce na siedząco, Hadi Rezaei i zadzwonił do niego, proponując spróbowanie swoich sił w tej dyscyplinie. Morteza się zgodził i bardzo szybko trafił do narodowej reprezentacji. Po zaledwie trzech latach udało mu się zdobyć z drużyną paraolimpijskie złoto, a mężczyzna stał się gwiazdą. W finałowym meczu zdobył aż 28 punktów! Sport bardzo pomógł zawodnikowi psychicznie, a każdy sukces na boisku dawał mu powód do radości. Możemy go także oglądać na tegorocznych igrzyskach paraolimpijskich.
 –
Serio, ktoś to je? –  Kasiu, ostatnia szansa na spróbowanie innego

1