Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 81 takich demotywatorów

 –  Andzia, 20Chcę się umówićO mnieHej, szukam kogoś ktoprzygarnie mnie z mojąmałą rodzinkąMam 4 letniego Kacperka iw drodze jest moje kolejnesłoneczko BartuśMusisz dobrze zarabiać bynas utrzymać ponieważojciec Kacperka nieinteresuje się nim.Najlepiej praca za granicąbyś mało był w domu
Takie tam małe nierozumienie –  Chciałbym się umówićSchlebia mi Pan, aleteraz muszę skupić sięna sobie, odnaleźć swojeprawdziwe ja i pobyćtrochę sama ze sobąJeszcze razŻona kazała mi umówićsię z psem na strzyżeniePoniedziałek 16?
Słodko gorzka historia –  Mam ziomka, który pracuje w jednym z największychsklepów charytatywnych w Australii. Kiedyś przyszłado niego kobieta z 5 wielkimi plastikowymi pudełkamii powiedziała, że chce je oddać na cele charytatywne.Zajrzał do środka i okazało się, że to naprawdęprzepięknie pomalowane figurki z Warhammera. Byłw szoku i spytał, dlaczego. Powiedziała, że należałydo jej syna, ale nie mogła ich dłużej trzymać po jegośmierci. Mój ziomek powiedział, że ta kolekcja jestnaprawdę wiele warta. Nie miała o tym pojęcia. Spytałją, czy może je sprzedać w jej imieniu i poprosił o jejdane. Zgodziła się. Po zmianie zabrał je do domu,sfotografował całą kolekcję i wystawił na forum dlafanów Warhammera. Po kilku tygodniach cała kolekcjazostała sprzedana. Zadzwonił do tej kobiety, żebysię umówić i powiedział, że figurki jej syna trafiły dokolekcjonerów w całej Australii, zachwyconych jegopracą, po czym wręczył jej 12 tysięcy dolarów. Zaczęłapłakać i chciała oddać mu połowę, ale nie zgodził się.Powiedziała, że w imieniu jej syna i mojego ziomkawpłaci te pieniądze dla fundacji zapobiegającejsamobójstwom. Powiedział mi, że to najlepsza rzecz,jaką zrobił w swoim życiu.
 –  Dzień dobry, chciałabym umówićsię na wizytę. Kiedy jest najbliższywolny termin na przedłużanie?Potrzebuję przedłużania na citoPoleciła mi Panią pewnadziewczyna. Pokłóciłam się wklubie z jej koleżanką, bo ta pidazarywała do mojego chłopaka. Aona (ta dziewczyna) rzuciła się namnie na zewnątrz przed klubem.Zaczęłyśmy się szarpać za włosy.Mam przedłużane, więc prawiewszystkie straciłam. Ja też jąszarpałam za włosy, ale dosłownietylko jedna kępka została wmoich rękach. Byłam w szokui zapytałam, kto jej tak dobrzewłosy zrobił, a ona, powiedziała,że Pani i, że bardzo poleca.Potem poszłyśmy razem pić i siępogodziłyśmy. Ale jej kumpelanadal jest suką.To kiedy się znajdzie dla mnietermin?
 –  Witam. Masz watpliwości czy Twojadziewczyna jest wierna, nie romansuje naboku? Nie wiesz jak to sprawdzić?Oferuje usługę sprawdzenia wierności Twojejdziewczyny, ale nie w taki sposób jak myślisz.Jesli kobieta ma ochote Cie zdradzić, lub cogorsza juz to robi z kimś, to na 100% będziechciała to zrobić także z kims innym, np zemną. Wystarczy nr jej telefonu, link do fb itp.Jestem doświadczonym uwodzicielem i znamtemat do zażygania.Nie dotkne Twojej kobiety, ale moge umówicsie z nia na kawę, kino, spacer lub seks.Zamiast mnie pójdziesz Ty. Bedziesz miał100% pewności, że laske ciągnie na boki.Nie biore pieniedzy, robie to dla satysfakcji
I już wiadomo dlaczego przestała prosić o kieszonkowe –  Czesc corcia mam what apppozdrawiam11:57 //Hejka, aktualnie nie jestemdostępna.Mój instagram-ZASKOCZ.SIETelegram- @zaskoczsieOdezwij się tam jeśli chceszumówić się na spotkaniu lubuzyskać darmowy dostęp dokanału z moimi gorącymimateriałamiCałuje!!Ola11:57Ola????11:57 /
 –  Rafał Betlejewski2 dniXZadzwonili do mnie z numeru bydgoskiegodzisiaj, odbieram, a tam pani miłym głosemmówi, że chciałaby potwierdzić dzisiejsząwizytę u nekrologa... Nekrologa!? - pytam, apani że tak, że na dzisiaj. A ja na to, ale kto jestumówiony do nekrologa na dzisiaj, a pani, żepani Krystyna, a ja na to, że chyba nawet pomoim głosie słychać, że żyję, oraz że chyba niemam na imię Krystyna, a ona, że może mążumawiał. Rzeczywiście, mówię, mogło sięzdarzyć, że mąż umawiał żonę do nekrologa nadziś, ale to chyba trzeba dzwonić na policję. Apani na to, że chyba jednak pomyłka, a ja naodchodne pytam, co to za lekarz ten nekrolog,a pani, że chodzi o nefrologa, od nerek.Tak czy inaczej, chciałbym jakąś paniąKrystynę w Bydgoszczy ostrzec, że mąż mógłją na dzisiaj do nekrologa umówić.
Donald próbujący umówićsię na debatę z Jarosławem –

Dziewczyna myślała, że znalazła idealnego faceta, ale on szybko wyprowadził ją z błędu

 –  JuliaCześć Piękna. Chcesz sięumówić?+=COXWłaściwie to mam jużchlopaka...Daj spokój, znam go. Jazarabiam 3 razy tyleHm no nie wiem.To mój samochód, wczorajkupiłemWow! No ale...No weż, nadal jesteś w staniemi się oprzeć?Och ok! To kiedy po mnieprzyjedziesz?Nigdy suko. To ja Adam. TylkoCię sprawdzałem. Z namikoniec.Ale...Ja tylko zartowałam! Serio!Lodzik na zgodą?Spierdalaj.Wyświetlone 14:34
 –  Anonymous member1d.Hej. Piszę ,chodź wiem że powinnam sobie w tym samaporadzić. Ale nie daje rady :( kiedyś bardzo dużo pomagałam .Teraz ja potrzebuję pomocy, w sumie ze względu na 3 dzieci. Do8 września nie mamy nic w lodówce, nic w zamrazalce. :( Możema ktoś za dużo jedzenia i mógłby wysłać? Oczywiście kw.Opłacę ale dopiero możemy się umówić że po 10 :/ robię to zewzględu na dzieci, ja wytrzymam, dziewczyny nie :( nie mam zkim ich zostawić żeby iść do pracy teraz, są wakacje jeszcze aopiekunka też kosztuje :(proszę .. może znajdzie się jakaśduszyczka. Przyjmę również ciuchy na jesień dla dziewczyn.Założylam też zbiórkę https://zrzutka.pl/xbvg95 może ktoś sięznajdzie. To wszystko robię tylko i wyłącznie dla dzieci :(5
 –  Pewnego dnia kobieta zapłaciła za zakupyw sklepie w którym pracuję, banknotemo nominale 100 zł i szybko wyszła. Okazałosię, że skleiły się dwie setki, więc wybiegłamza nią, żeby jej jedną oddać. Zatrzymałamsię, wyciągnęłam w jej stronę banknoti wytłumaczyłam, że przy płaceniu skleiły jejsię pieniądze. Kobieta była mile zaskoczona,uśmiechnęła się i mi podziękowała.Natomiast moi znajomi stwierdzili, że jestemgłupia, bo mogłam zatrzymać banknot dlasiebie.Innym razem, gdy wracałam od rodziców,zauważyłam leżący w śniegu telefon - dosyćstary model. Znalazłam w kontaktach numerpodpisany ,,mama", na który zadzwoniłam.Trochę zeszło zanim dogadałyśmy sięz panią, bo zamókł głośnik i słabo jąsłyszałam, ale w końcu udało nam sięumówić na odbiór. Gdy dotarłam na miejsce,kobieta już na mnie czekała - widać było pojej ubiorze, że raczej im się nie przelewa.Bardzo się ucieszyła, że ktoś znalazł telefonjej syna i go zwrócił, bo niestety nie mielipieniędzy, żeby kupić drugi. Chciaław ramach podziękowania dać mi 10 zł, alenie przyjęłam. Wieczorem opowiedziałamo tej sytuacji znajomym a oni: ,,Cooo? Trzebabyło chociaż o jakieś znaleźne poprosić!".A kiedy dowiedzieli się, co to był za telefonstwierdzili, że w sumie to zrozumiałe i że oniteż by taki oddali... Strasznie denerwująmnie takie komentarze. Ja oddałabym każdytelefon i każde pieniądze. Skoro coś nie jestmoje, to dlaczego mam sobie toprzywłaszczać?
 –  Pewnego dnia kobieta zapłaciła za zakupyw sklepie w którym pracuję, banknotemo nominale 100 zł i szybko wyszła. Okazałosię, że skleiły się dwie setki, więc wybiegłamza nią, żeby jej jedną oddać. Zatrzymałamsię, wyciągnęłam w jej stronę banknoti wytłumaczyłam, że przy płaceniu skleiły jejsię pieniądze. Kobieta była mile zaskoczona,uśmiechnęła się i mi podziękowała.Natomiast moi znajomi stwierdzili, że jestemgłupia, bo mogłam zatrzymać banknot dlasiebie.zauInnym razem, gdy wracałam od rodziców,łam leżący śniegu telefon - dosyćstary model. Znalazłam w kontaktach numerpodpisany ,,mama", na który zadzwoniłam.Trochę zeszło zanim dogadałyśmy sięz panią, bo zamókł głośnik i słabo jąsłyszałam, ale w końcu udało nam sięumówić na odbiór. Gdy dotarłam na miejsce,kobieta już na mnie czekała - widać było pojej ubiorze, że raczej im się nie przelewa.Bardzo się ucieszyła, że ktoś znalazł telefonjej syna i go zwrócił, bo niestety nie mielipieniędzy, żeby kupić drugi. Chciaław ramach podziękowania dać mi 10 zł, alenie przyjęłam. Wieczorem opowiedziałamo tej sytuacji znajomym a oni: ,,Cooo? Trzebabyło chociaż o jakieś znaleźne poprosić!".A kiedy dowiedzieli się, co to był za telefonstwierdzili, że w sumie to zrozumiałe i że oniteż by taki oddali... Strasznie denerwująmnie takie komentarze. Ja oddałabym każdytelefon i każde pieniądze. Skoro coś nie jestmoje, to dlaczego mam sobie toprzywłaszczać?
Nie ma lekko z Czechami –  Kwiecień to po czesku duben,a czeski květen to nie kwiecień,ale maj.Z kolei pierwszy kwietnia, czyliprvní duben, to dla Czechówapríl.A pierwszy maja to jednak prvnímáj, ale już drugi maja to druhýkvěten.No spróbuj umówić się z Czechamina ten sam dzień.i2160°Ja pierdolę, kurwa mać!facebook.com/interkomprehensja
Nietypowa sytuacja miała miejsce w Gnieźnie. Ksiądz nie zjawił się na pogrzebie. Zawinił zakład pogrzebowy – Piętnaście minut po ustalonym czasie rozpoczęcia pogrzebu żałobnicy zaczęli się zastanawiać, czy wszystko jest w porządku. Okazało się, że księdza nie ma i nie będzie - zakład pogrzebowy i rodzina zapomnieli się z nim umówić, a wszyscy okoliczni księża chodzili akurat po kolędzie. Administracja cmentarza powiadomiona przez kościelnego zaczęła wydzwaniać po kapłanach i znaleziono wreszcie jednego wolnego w mieście. Pogrzeb zaczął się godzinę po czasie
 –  Trzeba się spotkać!JuliaDobra, moge w piątkiOlgaPasują mi tylko weekendyZuzaDam radę tylko podczas pełni księżycaMartaBęde wolna dopiero w 2024
 –  Próbuję od 3 tygodni dostać się do ortopedy na NFZ (mam rękę w gipsie, który trzeba zdjąć i zobaczyć czy wszystko z nią git). Najpierw miałem problem, żeby dostać się do internisty, więc zrezygnowany zapisałem się na jakąś płatną poradę online, żeby tylko dostać L4. W końcu udało mi się umówić na wizytę u internisty na NFZ - ostatniego dnia L4. Niby wszystko ok, przedłużył mi zwolnienie do końca miesiąca i dał skierowanie do ortopedy. Najbliższy termin zapisów do specjalisty był w pn. Poszedłem rano przed otwarciem przychodni, żeby się zapisać -kolejka już była na 25 osó
 –  Kobieta :Powiedzieli mi, że podobam ci się ichcesz się ze mną umówićGłosy w mojej głowieKto tak powiedział
Niech się lepiej skupi na pracy –  chciałbym się umówić schlebia mi pan

Do wszystkich samotnych:

Do wszystkich samotnych: – "Mam koleżankę, 34 lata, niezamężna, nigdy nie była w związku. Niska, okrąglutka, niezbyt atrakcyjna, pracuje na państwowej posadzie, niewiele zarabia, mieszka w akademiku, wykształcenie średnie. Przyjaźnimy się od 8 lat, a ona wciąż szuka sobie mężczyzny.Ostatnio wpadła do nas na herbatę i jak zwykle mówiła o tym, jak bardzo nam zazdrości, że chce mieć rodzinę, męża, dzieci i potrzebuje jakiejś stabilizacji. Że lata lecą, a ona ani młodnieje, ani pięknieje, a szczęścia brak. Błagała ze łzami w oczach o pomoc, o to, żeby z kimś ją poznać.Mój mąż pracuje w warsztacie samochodowym, zapytałam go czy ma tam u siebie jakichś wolnych mężczyzn. Mąż powiedział, że jest taki jeden blacharz, w wieku mojej przyjaciółki, samotny, pracowity, fajny gość. Postanowiliśmy z mężem doprowadzić do ich spotkania. Mąż pogadał z blacharzem.Chłopak się ucieszył, zgodził się na spotkanie. Ja zaprosiłam przyjaciółkę, żeby jej opowiedzieć o chłopaku. Wymieniam wszystkie jego cechy, a moja przyjaciółka patrzy na mnie z irytacją i mówi:A na cholerę mi blacharz?Nie chcę blacharza! Chcę kogoś solidnego, dyrektora jakiegoś, przystojnego, mądrego, bogatego, hojnego.Szczęka mi opadła. Chciałam ją zapytać:A na co przystojnemu, mądremu, samotnemu, bogatemu dyrektorowi niemłoda, niespecjalnie ładna, niebogata i niewykształcona ty? Nie spytałam, przemilczałam, nie chciałam jej obrazić.Tymczasem chłopak czekał na spotkanie, postanowiliśmy zatem z mężem umówić go z inną moją koleżanką zwykłą kobietą, 30 lat, średniej budowy, dość ładną. Koleżanka spotyka się z blacharzem.Po spotkaniu jest nim zachwycona i czeka na drugą randkę. Blacharz natomiast mówi do mojego męża:Nie mój typ. Modelka to ona nie jest. Ja lubię wysokie dziewczyny, muszą mieć wspaniałe ciało, jędrne piersi, piękną twarz i drogie ciuchy.Troje ludzi, z których każde mogłoby już dawno mieć szczęśliwą rodzinę, wciąż tkwi w poszukiwaniu idealnego partnera, marnując swoje najlepsze lata. Ci sami ludzie przychodzą do nas i zazdroszczą nam rodziny, dzieci, ciepła, choć ja nie jestem modelką, a mój mąż nie jest dyrektorem. Po prostu kochamy nawzajem siebie, a nie etykietki.Jednym słowem, kochani, samotni i poszukujący,  przestańcie żyć iluzjami i wypatrywać księcia lub księżniczki. Rozejrzyjcie się wokół, być może otaczają was wspaniali ludzie o przeciętnej powierzchowności i skromnych dochodach.Spójrzcie też czasem na siebie i spróbujcie odpowiedzieć na pytanie: czy ja spełniam swoje własne oczekiwania?Dla kobiet mała rada: chcesz być żoną generała – wyjdź za mąż za porucznika.Dla mężczyzn mała rada: piękno ciała przeminie, piękno duszy, pozostanie"
 –