Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Myślał, że bezdomny prosi jego syna o pieniądze. Zrobiło mu się głupio, gdy poznał prawdę

Myślał, że bezdomny prosi jego syna o pieniądze. Zrobiło mu się głupio, gdy poznał prawdę – Czy tego chcemy, czy nie, bardzo często zdarza nam się oceniać innych i nie zawsze są to sądy, które powinno się wydawać.Pewien ojciec dopiero po czasie zorientował się, że nie kierował się sercem, a pokusił się o ocenę kogoś, kogo tak naprawdę oceniać nie ma prawa.Był na spacerze z 11-letnim synem, gdy nagle natknął się na coś, co mogłoby się zdarzyć każdemu – łatwo popełnić ten błąd. Ojciec opisał wydarzenie w poście na Facebooku:Zastanawiałem się nad stworzeniem tgo posta, ponieważ nie do końca stawia mnie w dobrym świetle, ale i tak zdecydowałem się na to, aby się z Wami tym podzielić. I w gruncie rzeczy myślę, że w końcu jest to obraz wielu z nas, jeśli jesteśmy naprawdę uczciwi wobec siebie.Wczoraj, gdy syn i ja jechaliśmy na jego turniej piłkarski, zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej, żeby się czegoś napić i odpocząć. Kiedy zapłaciłem, dałem mu klucze, żeby mógł wrócić do samochodu.Zajęło mi trochę czasu przy kasie. Kiedy wyszedłem ze sklepu, zauważyłem, że od mojego samochodu odchodził mężczyzna na wózku inwalidzkim. Był starszym człowiekiem z amputowanymi nogami i wyglądał na „bezdomnego”.Moją pierwszą reakcją, niestety, było:„Jasna cholera, zaraz okradnie mojego syna”Kiedy podszedłem bliżej, zauważyłem, że syn z nim rozmawiał, ale po chwili odwrócił się i poszedł do auta. Więc zrobiłem to samo.Gdy wszedłem do samochodu, zapytałem go, o co w tym wszystkim chodzi. Mój syn odpowiedział:„O nic, spytałem tylko, czy ten pan nie potrzebuje pomocy. Powiedział, że wszystko okej, ale miło mu, że zapytałem”.I wiecie co? Było mi cholernie głupioNa pierwszy rzut oka nie zauważyłem nawet, że ten starszy pan próbował przejechać żwirowym parkingiem pełnym wybojów na wózku inwalidzkim, używając tylko rąk. Nie zauważyłem, że moje 11-letnie dziecko było wystarczająco dorosłe, aby zobaczyć to w lusterku auta. Był na tyle dorosły, że zgasił silnik, wyszedł z auta i zapytał, czy mu nie pomóc.Kiedy już mieliśmy jechać zapytał, czy możemy dać temu człowiekowi trochę pieniędzy. Kolejny raz zrobiło mi się głupio, bo nawet o tym nie pomyślałem. Podszedłem więc i zapytałem go o to, na co on odpowiedział:„Nie, dziękuję, nic mi nie potrzeba. Twój syn był prawdziwym dżentelmenem i dał mi wszystko, czego potrzebowałem dzisiaj. Niech Was Bóg błogosławi”.Nie zamieszczam tego, szukając pochwał dla syna. Publikuję to, aby ujawnić prawdziwą złośliwość, którą mamy w naszym świecie.Na każdym kanale informacyjnym, w każdym poście na Facebooku, w każdym tweecie wypluwamy tylko żółć i nienawiść. To nie jest dobra rzecz. Wszyscy to robimy. Zapomnieliśmy patrzeć na świat oczami dziecka… Nie zapominajmy -  żaden człowiek nie może być zdefiniowany wyłącznie przez wygląd czy ubranie

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…