Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 64 takie demotywatory

poczekalnia
Kościół nie zrezygnował z przemocy dobrowolnie. Prawo do stosowania terroru zostało Kościołowi odebrane – Katolicyzm to równoległy i całkowicie niedemokratyczny system władzy oparty o przemoc symboliczną, agresję wobec ludzi o innym światopoglądzie i potężną instytucję. Przemoc leży głęboko w katolickiej mentalności. Kościół nie wyzbył się okrucieństwa, gdyż zostało mu ono odebrane. To bestia przebrana w owczą skórę, która pozuje na baranka, lecz w każdej chwili może pofolgować swoim krwiożerczym instynktom. Wewnątrz Kościoła ciągle widać marzenia o przemocy, a katolicy często wyrażają je wprost.Katolicyzm dąży do dominacji i wyłączności, a katolicy chcieliby innowierców nawracać i karać opornych. Heretyka można obrażać, wyśmiewać, atakować i straszyć. Kościelni fanatycy tęsknią do dyktatury i z rozczarowaniem myślą o demokratycznej swobodzie religijnej, która zapanowała w Polsce pod wpływem myśli humanistycznej. Kościół nie ma nic wspólnego nie tylko z demokracją, prawami człowieka, ale nawet z miłością bliźniego. Bestia, która pozuje na baranka.
Miłość do bliźniego –  Stanisława00:54ty gnoju smierdzący jak takmożesz mówić o OjcuŚwiętym powidzen zaras PanBóg cię ukarać i żebyś zdechłWysłane z Internetu
Papież Franciszek ogłosił, że mogą istnieć sposoby błogosławienia związków osób tej samej płci – Watykan opublikował list w odpowiedzi na pięciu konserwatywnych kardynałów, którzy między innymi wezwali papieża do potwierdzenia nauczania Kościoła na temat homoseksualizmu przed dużym spotkaniem, na którym w porządku obrad znajdują się katolicy LGBTQ+.Przywódca Kościoła Katolickiego sugeruje, że można by badać takie błogosławieństwa, gdyby nie myliły błogosławieństwa z małżeństwem sakramentalnym.W odpowiedzi Franciszka na pięć wątpliwości (dubia) przesłanych mu w lipcu tego roku przez kardynałów Waltera Brandmüllera i Raymonda Leo Burke'a przy wsparciu trzech innych kardynałów, w tym wątku LGBT, możemy przeczytać:- Papież oznajmił, że w relacji jednak zgubić miłości pasterskiej i obrona obiektywnej prawdy nie jest jedynym wyrazem tej miłości, która składa się również z życzliwości, cierpliwości, zrozumienia, czułości i zachęty. Dlatego nie możemy być sędziami, którzy tylko zaprzeczają, odrzucają, wykluczają.- Papież zaznacza, że Watykan musi właściwie rozeznać, czy istnieją formy błogosławieństwa osób tej tej samej płci,  co wyraża prośbę o pomoc do Boga, prośbę by móc żyć lepiej, zaufanie do Ojca, który może pomóc nam lepiej żyć.- Franciszek głosi, że miłość do bliźniego, wymaga od nas, abyśmy nie traktowali LGBT jako grzeszników.
 –  Dmytro Borodovoi@DmytroBorodovoiWstyd!Teraz możemy dodać jedno słowo do naszej ukraińskiej listy - wstyd!Jak można pozwać tego, który cię uratował, jak można być taksamolubnym wobec bliźniego?Jeśli Polska w ten sposób broni swoich interesów narodowych, to jakimprawem Ukraina żąda od Polski przymykania oczu na jej gospodarkę !!!?Napewno nie chcę, żeby wszyscy myśleli, że każdy Ukrainiec taki jest !Tak nie jest !!! Dlatego piszę po polsku, dlatego uznałem, że głos jednegoDmytra w Polsce nie jest zbędny.Polska dla Ukrainy zawsze będzie najlepszym przyjacielem! Dla tychUkraińców, którzy szanują swoich sąsiadów!Widziałem wasze gesty, stałem z wami kiedy mój kraj zostałzaatakowany, otworzyliście drzwi dla wielu moich rodaków ! Nigdy tegonie zapomne!
To nie jest tak, że w TVN wszystko jest OK, bo nie jest, ale TVPiS jest ostatnią instytucją, która ma prawo ich oceniać – „Źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz” jak ioKLFKEEMIATomek PL_@Tomek_PL_@TVP punktująca@tvn24 jest jak Mariusz Trynkiewicz punktującyrodziców, którym się zdążyło dać raz klapsa dziecku albo Marcin Plichta(Amber Gold) punktujący kogoś kto oszukał panią w sklepie na 5 groszy.#JakOnikłamią #TVPiS
Źródło: Twitter

H&M bardzo źle potraktowało Figurskiego, który zmaga się z niepełnosprawnością po wylewie Firma przeprosiła Michała i zapowiedziała szkolenia dla pracowników, jednak Figurskiego to nie usatysfakcjonowało - chce wpłacenia przez H&M kwoty pieniężnej na rzecz fundacji wspierającej niepełnosprawnych

Firma przeprosiła Michała i zapowiedziała szkolenia dla pracowników, jednak Figurskiego to nie usatysfakcjonowało - chce wpłacenia przez H&M kwoty pieniężnej na rzecz fundacji wspierającej niepełnosprawnych –  feegurDAYDREAMERH.MMężczyznanie prosio pomoc.Nie musi,Q V...może skorzystać z funkcji Style Corner w aplikacjiH&M, która samodzielnie dobierze ubraniado indywidualnego stylu KAŻDEGO metervan1 905 polubieńfeegur Dziś. Jest ok 13.00. Wysiadam z tramwaju wcentrum przy Marszałkowskiej 104/122. Wracam odlekarza z Żoliborza. Przy przystanku zaczepiają mniedwie charakterystyczne, czerwone litery. Akuratpotrzebuję bielizny, skarpetek, koszulki i spodenek narehabilitację o 15.00, więc zachodzę. Biały t-shirt, czarnyt-shirt, szare spodenki, zestaw kolorowych bokserek zHomerem Simpsonem, skarpetki, no i jeszcze bluzęszary basic se dokładam, bo lubię, a stara sięzłachmaciła. Lewą rękę zabrał wylew, więc jak zwyklewieszaki trzymam w zębach, a w prawej trzymam gacie iskary. Dopiero od miesiąca chodzę bez laski i jeszczesię potykam, więc proszę przechodzącą obok wfirmowym ubraniu młodziutką, ładną blondynkę wokularach o pomoc w doniesieniu towaru do kasy.- Sam sobie będzie pan musiał donieść- Przepraszam, ale mam z tym problem- To niech sobie pan sam z tym radzi- Wie pani, przykro mi, ale jestem niepełnosprawny...:Oglądam plecy owracającej się dziewczyny, którawzruszając ramieniem w milczeniu spokojnie odchodziw przeciwnym kierunku. Obaj ze stojącym obok mniefacetem stoimy zdębiali. Jest wyraźnie skrępowanyjakby to on był winny.Nie przejmuj się. Mój przyjaciel ma dokładnie to samo,co ty. Daj ja ci rzeczy doniosę.Przy kasie proszę o kierownika i imię dziewczyny.- Kierownik zajęty, bo ma rozmowę rekrutacyjną, aimienia nie mogę podać, bo wie pan, RODO.- To numer pracowniczy proszę podać tej pani.- Nie mogę udzielać takich informacji, bo jak jużmówiłam panu, RODO.Zjawia się uprzejma, lecz stanowcza dziewczyna.Przeprasza, a na prośbę o dane pracownika udziela tejsamej odpowiedzi: RODO.„Mężczyzna nie prosi o pomoc"- takim hasłem jeszczeniedawno reklamowali się w tym sklepie. Po drodzepewnie gdzieś copywriterom zgubiło się „gdy nie musi".A co do RODO, mnie nie dotyczy. Imię i nazwisko jestzbędne, bo ja już zawsze będę „ten bez ręki", „lub ten coutyka". Ilu jeszcze takich jak ja wpadnie tu po gacie?Zdrowe zęby to podstawa... @hm @hmltd @hm_man@hm_careers @hm._.polska #niepelnosprawni#niepełnosprawność #kultura #wstyd #srodaP.s. To kiedy następna kampania oparta na ludzkiejrówności i empatii wobec bliźniego?
 –  Jam jest Szef, który Cię wywiódł z bezrobocia.1. Nie będziesz miał szefów cudzych przedemną.2. Nie będziesz brał imienia Szefa twegonadaremno.3. Pamiętaj, abyś dzień w pracy spędził.4. Czcij managera swego i firmę swoją.5. Nie choruj.6.Nie rób dzieci.7. Nie kradnij herbaty Lipton dla zarządu.8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciwdziałowi swemu.9. Nie pożądaj premii bliźniego swego.10. Ani żadnej rzeczy, która jego jest.
Miłuj bliźniego swego... czy jakoś tak –  Polska jest w 1/8 a Niemcy nie!Miło.

Paulina Młynarska odniosła się do głośnego ostatnio romansu gwiazd TVP i katolickiej hipokryzji

 – Przypadek pary prowadzących popularną śniadaniówkę w ultrakatolickiej telewizji, zarządzanej przez prawicową, ultrakatolicką partię polityczną, która ( para, nie telewizja) wchodzi w romans, rozbijając dwa małżeństwa i ogłasza to z ultraświętego miejsca dla swojej zakazującej rozwodów religii w rozmowie z ultrakonserwatywną prowadzącą, ulubienicą prawicowej prasy, będzie, o ile już nie jest, omawiany ze studentami na uniwersytetach.Jest tu materiał dla wydziałów dziennikarstwa, medioznawstwa, filozofii, socjologii, psychologii, a nawet (może zwłaszcza) teologii. Nie da się ukryć, że osiągnięto  tu absolutne szczyty katolickiej hipokryzji. Zachęta przyszła z samej góry. Sam prezes (już były) ultrakatolickiej telewizji rzucił wcześniej żonę, załatwił sobie jakimś cudem unieważnienie sakramentalnego małżeństwa (25 lat, dorosłe dzieci) i ożenił się w ultraświętym dla polskich katolików miejscu - Sanktuarium w Łagiewnikach - ze swoją podwładną, która także, rzutem na taśmę, otrzymała kościelne unieważnienie własnego wieloletniego związku małżeńskiego. Wkrótce potem, dobiegająca 50-tki panna młoda powiła dziecię - cud życia. Skołowani ultrakatolicy gratulowali, choć po kątach szeptali.Niektórych jednak zatkało. Jak tak można?Można. Proszę Państwa! W kościele katolickim można gwałcić dzieci i dostawać dożywotnią ochronę. Można chronić przestępców seksualnych i w nagrodę zostać świętym.Halo!  Wypuście powietrze. Można i doskonale o tym wiecie. Od bardzo, bardzo dawna. Ludzie mają jednak dość tej hipokryzji. Bezczelności, nadużywania władzy i robienia z tata wariata. Są sfrustrowani. Ultrakatolicka telewizja z miłością bliźniego na ustach szczuje na całe grupy społeczne, kłamie, manipuluje i niszczy ciężko wywalczoną demokrację.Czy to znaczy, że wszystkie chwyty są dozwolone i wolno kogokolwiek z tej bandy hipokrytów i hipokrytek (ja od siebie jednak też dodam, że  trochę głupoli, sorry) ciągać za włosy po placu publicznym, poniżać, kopać i kamienować odwołując się do ich życia seksualnego? Nie. Po pierwsze dlatego, że nie żyjemy w XI wieku i przeszliśmy jako cywilizowana ludzkość pewną drogę. Po drugie dlatego, że robiąc to schodzimy poniżej poziomu tych, którzy i które słusznie nas oburzają. Sięgamy po arsenał, którym właśnie katoliccy hipokryci od wieków zawstydzają i piętnują, zwłaszcza kobiety. Stajemy się jak ci, z którymi walczymy. Wiem co mówię. Pisowskie i faszolskie fora fundują mi slut-shaming każdego dnia. Zresztą niepisowskie też.Osobiście uważam, że parze zakochanych prowadzących reżimową, ultrakatolicką telewizję śniadaniową należą się nasze solenne podziękowania, a po wyborach może i medal. Za to, że w swoim narcyzmie, amoku i braku pomyślunku koncertowo obnażyli do kości podwójną moralność i hipokryzję środowiska politycznego, które sobie wybrali. Oby tak dalej. Dziękuję za uwagę, życzę miłego dnia. *Slut-shaming. Wikisłownik: Działanie powodujące,  że osoba (zwłaszcza kobieta) czuje się winna lub gorsza z powodu aktywności seksualnej, pragnień, ekspresji lub okoliczności, które odbiegają od tradycyjnych lub ortodoksyjnych oczekiwań dotyczących płci lub standardów religijnych lub kulturowych
Konfederata chce posyłać niewierzących w Boga do dołów z wapnem... –  Rafał Jenner@RafalJennerWiceprezes Partii KORWiN w okręgu GdańskimAdministrator grupy Prawawka1Monarchista, wolnorynkowiec i antydemokrataRafał JennerTrzeba twardego kursu a nietekiego"miękkiego" soft katolicyzmuWszystkich ateolo nie wykończymy alepróbować warto
Ci z sercami pełnymi nienawiści do bliźniego tym bardziej nie odziedziczą –  Nie łudźcie się ..homoseksualiściNIE ODZIEDZICZĄ królestwa Bożego.
16 Przysłów Rdzennych Amerykanów: – 1. Naszym pierwszym nauczycielem jest nasze własne serce.2. Nie sądź swojego sąsiada [bliźniego], dopóki nie przejdziesz dwóch księżyców w jego butach.3. Kiedy okazujemy szacunek dla innych istot żywych, one reagują w ten sam sposób w stosunku do nas.4. Weź tylko to, czego potrzebujesz, i opuść ziemię, jak ją zastałeś.5. Przed posiłkiem zawsze znajdź czas, aby podziękować żywności.6. Życie nie jest oddzielone od śmierci. Tylko sprawia takie wrażenie.7. Kiedy się urodziłeś – płakałeś, a świat się radował. Żyj tak, aby w chwili twej śmierci świat płakał, a ty mógł się radować.8. Nie ma śmierci, tylko zmiana światów.9. Zadawaj pytania prosto z serca, a otrzymasz odpowiedź prosto z serca.10. Ceń młodość, ale ufaj starości.11. Nie pozwól, by dzień wczorajszy zmarnował zbyt wiele dzisiejszego.12. Słuchaj. Albo twój język uczyni cię głuchym.13. Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a mogę nie zapamiętać. Zaangażuj mnie, a zrozumiem.14. Dzielenie się i dawanie to ścieżki Boga.15. Prawo ludzkie zmienia się wraz z naszym rozumieniem człowieka. Tylko prawa ducha pozostają zawsze takie same.16. Wszyscy jesteśmy jednym dzieckiem pędzącym przez Matkę Niebo.
 –  Gdzieś huju stanoł
Księga Kapłańska 20-10 – "Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica"
Miłosierdzie, miłosierdziem, wsparcie dla bliźniego fajna rzecz, ale ważniejsze jest schematyczne trzymanie się zasad liturgii – Kiedy masz problem z odróżnieniem dobra od zła, albo z najwłaściwszym zachowaniem w danej sytuacji, to zapytaj siebie: jak Jezus by ocenił tę sytuację?
Kamień trzeba przynieść własny, czy Ordo zapewni? –  pjotrowicz@pjotrowiczPamiętacie jak pracownik Ikea pisał,że geje będą ukarani śmiercią i Ordoluris go broniło bo to z Biblii? Torównież powołując się na wolnośćreligijną możecie pisać Zychowi, żeKtokolwiek cudzołoży z żonąbliźniego swego będzie ukaranyśmiercią i cudzołożnik i cudzołożnica.XDPismo Święte Starego i NowegoTestamentu - Kpł 2010 Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukaranyśmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica. 11 Ktokolwiek obcujecieleśnie z żoną swojego ojca,...
Źródło: cudzłustwo

Krzysztof Skiba i jego szczery wpis o Kamilu Durczoku:

 –  SZKLANKA DLA KAMILANapisze prawdę, bo Kamilowi nic już nie zaszkodzi. Dzwonił do mnie by przyjść i się napić. Dzwonili jego kumple z tekstem, że "Kamil zaprasza". Dzwonili też moi bliscy kumple ze Śląska, że jest impreza z Kamilem. Wykręcałem się jak mogłem, bo wiedziałem czym, się to skończy. Wielkim kacem i zawaleniem wszystkich spraw. Impreza w męskim gronie. Tak zwana "męska wódeczka". Brzmi kusząco, ale kończy się zwykle smutno i beznadziejnie. Owszem czasem trzeba pogadać. Rozłożyć świat na łopatki, męskim śmiechem odgonić demony i ogarnąć problemy. Ale ja byłem zawsze dezerterem z imprezy. Zasłaniałem się pracą. I teraz ta myśl, że może gdybym przyszedł, to udałoby mi się odciągnąć go od tych pokus. Zatrzymać toczenie się z równi pochyłej. Kamil spadł z samego topu. Był gwiazdą mediów, cenionym i nagradzanym dziennikarzem, a kilka lat później tak nabroił, że znalazł się praktycznie na dnie. Jakie to ludzkie i jakie to smutne.  W TVN go nie lubili, bo był szefem tyranem. Słynna scena z brudnym biurkiem Durczoka, odbiła się żartami po całym kraju. Po zdobyciu tych wszystkich Wiktorów, trochę gwiazdorzył i zadzierał nosa. Widywaliśmy się jedynie w przelocie, na korytarzach w telewizji lub na jakiś bankietach. Dawno temu, gdy błyszczał w mediach, miałem komediowy występ w jakimś  małym pubie w Katowicach. Już po moim występie Kamil wyszedł z bocznej sali, gdzie była impreza zamknięta i ze zdziwieniem spytał, co tutaj robię, "w takiej budzie". Tak się miło wyraził. On był na spotkaniu klasowym i już idzie, bo się nudzi. Dawne koleżanki i koledzy ze szkoły okazali się po latach mało ciekawi. Był jednak ożywiony, że mnie spotkał i poszliśmy razem na drinka. - Ja w takich klubach występuję - powiedziałem. Każdy kto jest w tej branży wie, że nie zawsze gra się koncerty w sali kongresowej, czy w Teatrze Wielkim. Był szczerze zdziwiony. Myślę, że gdy wypadł z salonów, zrozumiał to bardzo dobrze. Kamil walczył do końca. Mimo nałogu, który go zjadał i życia, które mu się kompletnie posypało, nie poddawał się. Założył  portal informacyjny, angażował się w akcje społeczne, był czynnym publicystą, komentował celnie scenę polityczną. Wytoczył procesy gazetom, które pisały o nim bzdury. Mimo zdarzającego się hejtu i ataków, pokazywał swą jasną stronę mocy. W twardym lockdownie, gdy wszyscy siedzieliśmy uwięzieni w swych domach, napisał piękny tekst o mnie i moich poważnych felietonach. Zaczynało się to jakoś tak, "Jeżeli ktoś brał Krzyśka Skibę jedynie za prześmiewcę, to bardzo się mylił...".Pogubiony człowiek, świetny dziennikarz, ulubiony cel ataku dla wielu, którzy nie mieli takiego talentu jak on. Jak to łatwo w Polsce doładować sobie akumulatory, gdy się widzi upadek bliźniego. A mało kto, był tak wysoko i tak nisko upadł. Choć upadł nie do końca, bo walczył. I za tę Twoją walkę z demonami życia, wypiję dziś Kamil wódeczkę. Tak jak lubiłeś. Całą szklankę na raz.
Katecheta sprawdza wiadomości dzieci przygotowujących się do Pierwszej Komunii. Jasiu pytany o 10 przykazań wymienia jedno:- Nie pożądaj żadnej żony bliźniego swego.- Pomyśl Jasiu, coś ci się pomyliło - mówi nauczyciel – Jasiu mówi jeszcze raz:- Nie pożądaj żadnej żony bliźniego swego nadaremnie
Tak o bohaterkach Powstania Warszawskiego mówi doradca Prezydenta RP Tadeusz Deszkiewicz – To są ci sami patrioci, co mają gęby pełne wzniosłych frazesów, szczególnie 11 listopada. To są ci sami miłosierni katolicy, co miłują bliźniego swego jak siebie samego.Dla obecnej ekipy rządzącej wszyscy, którzy uważają inaczej niż oni, nie są prawdziwymi Polakami. Tylko PiS ma monopol na przyznanie komuś polskości... Michał Szczerba@MichalSzczerbaDoradca @AndrzejDuda @tdeszkiewicz o BohaterkachPowstania Warszawskiego „zdemenciałe archeocelbrytkia o dziennikarzu @tvn24 „kretyn". Wpis polubił rzecznik@MSZ_RP @LukaszJasina. Brakuje słów!

Jesteśmy dziećmi, które nie wyrosły

Jesteśmy dziećmi, które nie wyrosły – "Boimy się kochać, ale chcemy być kochani.Boimy się odpowiedzi wprost, ale lubimy zadawać pytania.Boimy się szczerości, ale zawsze żądamy jej w stosunku do siebie.Boimy się zrobić pierwszy krok, ale czekamy, by ktoś zrobił go w naszą stronę.Boimy się otwartości, ale nie mamy zahamowań, by zranić bliźniego.Boimy się zaufać, ale obrażamy się, gdy ktoś nam nie wierzy.Boimy się być niepotrzebni, ale lekceważymy ukochane osoby.Boimy się podejmować decyzje, ale zrzucamy wszystko na los.Boimy się odpowiedzialności i oskarżamy innych o swoje niepowodzenia.Boimy się opinii tłumu, ale sami łatwo oceniamy innych.Mówimy „nie kochasz mnie”, aby ktoś zapewnił nas, że to nieprawda.Mówimy „zimno mi”, kiedy chcemy, by ktoś nas przytulił.Mówimy „ja ciebie też” w odpowiedzi na słowa o miłości, jakbyśmy odpowiadali na czyjeś uczucie i nie brali odpowiedzialności za swoje własne.Mówimy „wszystko mi jedno”, podczas gdy coś nas dotyka i rani.Mówimy „zostańmy przyjaciółmi”, ale nie mamy zamiaru się przyjaźnić.Mówimy „mamo, tato, nie wtrącajcie się w moje życie!", ale zrzucamy na nich swoje problemy.Mówimy „niczego już od ciebie nie potrzebuję”, gdy chcemy dostać to, na czym nam zależy.Mówimy „kiedyś nie byłeś taki”, podczas gdy sami też byliśmy inni.Mówimy „nie chcę żyć”, gdy chcemy, aby ktoś nas pocieszył.Mówimy „dam sobie radę”, gdy potrzebujemy pomocy.Mówimy „to nie jest najważniejsze”, gdy chcemy przekonać siebie do pogodzenia się.Mówimy „jest mi dobrze bez ciebie”, podczas gdy na siłę szukamy kogoś, kto wypełni nasze życie.Mówimy „ufam ci”, gdy jesteśmy targani brakiem zaufania.Mówimy „robisz to specjalnie!”, podczas gdy sami robimy to samo.Mówimy „już o tobie zapomniałem”, podczas gdy stale myślimy o tym człowieku.Mówimy „to koniec”, kiedy chcemy, by to trwało, ale na naszych warunkach.Mówimy „nie odebrałem telefonu, bo byłem zajęty”, podczas gdy po prostu baliśmy się rozmawiać.Mówimy „zawsze”, „nigdy”, nie mając świadomości, co to oznacza, gdy chcemy nadać przekonującą siłę swoim słowom i nie jesteśmy w stanie dowieść tego czynami.Tak wiele mówimy różnych wyrazów, ale kiedy potrzebne jest otwarte spojrzenie i zaledwie kilka ważnych słów – zaciskamy usta, połykamy słowa i milkniemy. Potem znów mówimy wszystkie te kosmiczne bzdury. Dopiero później, „w myślach” , układamy błyskotliwy monolog we własnej głowie ze wszystkimi istotnymi słowami, poglądami, jak w filmie, a następnie odpowiadamy sami sobie właściwymi zdaniami i właściwymi odpowiedziami… Nienaganny teatr jednego samotnego aktora.Kpimy ze śmierci, ale boimy się latać samolotami.Chcemy, by zostawiono nas w spokoju, ale stale sprawdzamy nieodebrane telefony i smsy.Twierdzimy, że życie jest piękne, ale sami niszczymy je w sobie i wokół siebie.Nie pijemy wody z kranu, bo to szkodzi, ale alkohol, papierosy i fastfoody wchłaniamy bez problemu.Nie cierpimy chamstwa, ale sami łatwo wpadamy w złość i niezadowolenie w stosunku do świata i innych.Mówimy o radości, ale własny uśmiech trzymamy pod kluczem.Denerwują nas cudze wady, ale własne nazywamy „oryginalnością”.Nie przywiązujemy wagi do opinii publicznej, ale stale pytamy „co ludzie powiedzą?”, „co pomyślą inni?”Denerwuje nas cudze bogactwo, ale nie mamy nic przeciwko temu, by je dostać.Zamykamy drzwi na trzy spusty, ale czekamy na cud.Wiemy, jak zmienić świat, ale nie chcemy zmieniać siebie.Denerwują nas cudze zalety, ponieważ czujemy się z nimi nieswojo.Potrzebujemy stabilizacji, ale sami potrafimy niebezpiecznie rozbujać łódź przy najmniejszym podmuchu wiatru.Jesteśmy uprzejmi wobec obcych, ale obcesowi wobec bliskich.Widzimy w innych własne odbicie i to nas drażni.Pragniemy zrozumienia, ale nigdy nie myślimy o motywach innych ludzi.Obrażamy się, gdy ktoś sprawia nam przykrość, ale zapominamy o elementarnym dziękowaniu.Ktoś bez przerwy jest nam coś winien, ale zapominamy o własnych długach.Nie lubimy plotek, ale bez pytania ingerujemy w czyjeś życie.Odchodzimy, by nas zawracano.Prowadzimy dysputy o cierpliwości, ale nie potrafimy nawet słuchać bez przerywania.Przechowujemy grube tomy cudzych grzechów, ale nigdy nie zaglądamy do notesu dobrych uczynków.Panicznie boimy się śmierci, ale żyjemy tak, jakbyśmy byli nieśmiertelni.Po prostu… jesteśmy dziećmi, które nie wyrosły…"
Źródło: Tatyana Varukha