Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 15 takich demotywatorów

 –
A mówią, że studia nic nie dają.... –  TUTAJ NA PARTERZE W MESKIM WCKAZDY ROBI TO CO CHCETO PORCELANA I SEDESY SĄ OBSRANEOBOK DUŻEGO PISUARU ZNOWU NALANETAKA TO MĘSKA KULTURA ŽE NIE SRAJAI NIE LEJA TAM GDZIE DZIURASMRÓD ? CAPI JAK ZE SZAMBA?TO JEST WSTYD I HANBACO TU ZROBIĆ 777 KOGO PROSIĆ ???JAKIE ŚRODKI TRZEBA ZASTOSOWAĆŻEBY ZAPACHY TE ZNIWELOWAĆ ???ZRÓB CO MASZ ZROBIĆ, POPATRZ W PRZÓD1ZA SIEBIE, WEŹ SZCZOTKĘ W REKE I ZROBPARE RUCHOW NIA ZEBY CZYSTO W KOŃCUBYŁO CZY TO TAKIE TRUDNE !!!!DZIĘKUJĘ O
- Przecież wszyscy leją!- Ale nie z trampoliny, do cholery! –
Źródło: czeluście internetu
Z okazji Lanego Poniedziałku ukraińskie oddziały leją Sowietów jeszcze mocniej –
Polska 2029. Jacek Sasin wybrany ministrem ds. rewitalizacji leja po elektrowni atomowej –
Bycie tatą to nie jestprosta sprawa –  To znowu ja. Mam dwie córki. Kocham je nad życie. Obie zupełnie inne i obie zajebiste. Obie mnie też  wnerwiają, bo tłuką się regularnie. Czasem chciałbym je tak zostawić. Może jak jedna wyłupi oko drugiej to zmądrzeją… Niestety to tak nie działa. Nie można stać w drzwiach i dopingować:-Dobrze! Dawaj! Za włosy ją! Ugryź! Nie ma też co siedzieć w pokoju obok i udawać, że się nic nie dzieje. Albo psa wysyłać, żeby pogryzł.Trzeba pogodzić, wysłuchać i sprawić, żeby się przytuliły. Trzeba tłumaczyć, żeby się dogadały, bo dzięki tej inności mogą się uzupełniać, a to wzmacnia całą rodzinę.Nic nie kumają. Leją się dalej. I chociaż szlag człowieka trafia to nie mogę przestać. Wiem, że to przyjdzie. Muszę po prostu tworzyć warunki. W końcu jestem tatą. Nikt nie mówił, że będzie łatwo.Wydaje się oczywiste, ale jak się nie ma dzieci, a chce się być Ojcem Narodu, to można nie wiedzieć.
 –  KASTRATI
Czasami brakuje mi jej i jej kwiatuszków za domem, gdy patrzę jak chłopaki leją fundament pod nowy garaż –
Olej swoje problemy. W końcu wszyscy dookoła też na nie leją... –
Skoro ropa naftowa to w zasadzie padłe zwierzęta.To co do baków leją weganie? –

Sąsiedzi z Wietnamu zabrali Panu Grzegorzowi wózek, który trzymał na zewnątrz. Choć sam był biedny, okazał wyrozumienie. Tak to opisał w poście na Facebooku:

Sąsiedzi z Wietnamu zabrali Panu Grzegorzowi wózek, który trzymał na zewnątrz. Choć sam był biedny,okazał wyrozumienie.Tak to opisał w poście na Facebooku: – "A było tak. Mieszkaliśmy z żoną moją ówczesną, wspaniałą Kingą Ilgner, w mieszkaniu nr 16. A pod nami, pod dwunastką rodzina imigrantów z Wietnamu. Mili, cisi, sympatyczni i zawsze mówiący "dzień dobry". Czyli nienormalni jacyś. Nie mieliśmy wtedy zbyt dużo miejsca w mieszkaniu, więc wózek naszego pacholęcia zostawialiśmy pod drzwiami. Na klatce. Aż tu pewnego razu wracamy do domu a wózka ni ma. Wziął i wyparował. Kłopot. Bo z teatralnej pensji to sobie można co najwyżej jedno kółko do wózka kupić. Na kolejny nas nie stać, więc stoimy na klatce, łzy nam się leją, obmyślamy różne strategie bezwózkowego przemieszczania potomstwa i kombinujemy, że teraz będziemy musieli nasze latorośle nosić na barana albo turlać. No i przykro nam strasznie, że ludzie są źli, że przywłaszczają sobie cudze mienie i że w ogóle homo homini lupus est. I różne łacińskie i słowiańskie bluzgi cisną nam się na usta, aż tu nagle patrzymy a tam liścik w drzwiach. A treść jego jest następująca:"Jestem mieszkam w pokój 12. zabrałam wuzek dla dziecka od pana. Czy można? Jeżeli pan potrzena, to ja oddam panu. Dziękuję! Przeprasam ze nie pitam panu przed zabrać!"I jakieś wzruszenie mnie ogarnęło nad losem imigranta. A gdybyśmy tak musieli wszystko rzucić i wyjechać po wolność i chleb do Wietnamu? Ile czasu by nam zajęło nauczenie się tamtejszego języka? Ile lat nauki zanim bylibyśmy w stanie napisać taki liścik? Nie twierdzę, że każdy imigrant to kryształ. Nie jestem naiwny i wiem oczywiście, że świat jest bardziej skomplikowany niż klatka schodowa w mojej byłej kamienicy. Wiem, że wśród Wietnamczyków też jest wielu drani. Wśród Syryjczyków, Jordańczyków i Ukraińców również. Tak jak wśród Polaków. Ostatecznie wózek oddaliśmy Wietnamczykom, bo byli chyba jeszcze biedniejsi niż my wówczas. Poza tym mieli sto razy więcej dzieci. A list zachowałem dla potomnych. Żeby wiedzieli, że ich rodzice budowali kiedyś mosty między narodami. Między Hanoi i Warszawą. I żeby wiedzieli, że w tym pełnym konfliktów świecie wszyscy jedziemy na tym samym wózku. W przenośni i dosłownie. Przeprasam że nie pitam Państwu przed zamieścić ten pościk."

Co innego...

Co innego... –  Facet dostał się do nieba I po paru dniach, mocnorozczarowany idzie do św.Piotra na skargę:- Czy to już wszystko,co ma mnie spotkać po uczciwym życiu?Czy nic wiecej nie będzie się działo,tylko te pienia anielskie? I nudy na budy?- No nie. mówi św.Piotr. Co jakiś czas mamy wycieczki.Najbliższa będzie w przyszłą sobotę, do pieklą.Facet nie mógł się doczekać soboty, zapisał się i pojechał.W piekle nie wierzył własnym oczom:Jak w Monte Carlo - ruletka się kręci, panienki piękne.Trunki się leją. a na scenie *jazz" przygrywa...Wrócił napalony i mówi do św.Piotra.że postanowił przenieść się na stale.- Owszem, jest to możliwe, odrzekł mu Piotr, ale tylko raz.Jeśli podejmiesz taką decyzję, to nie ma już powrotu.- Nie ma sprawy, mówi facet, jestem zdecydowany na 100%.Odtransportowali go do pieklą, wchodzi i cóż widzi? kotły, smoła. jęki. łańcuchy...Leci zdenerwowany do Lucyfera,opisuje co widział na wycieczce, a co zastał teraz...A diabeł mu na to:-Widzisz kochany.Bo co innego TURYSTYKA, a co innego EMIGRACJA.. 1
Czym się różni uczeń dobry od złego? – Złego leją rodzice, dobrego - koledzy
Teraz bez ogródek można powiedzieć – ...że jedni na nas leją, a drudzy się odwrócili
Zwolennicy Dog in the Fog – leją na Żubra

1