Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 15 takich demotywatorów

Dla wszystkich szarych pracowników stacji benzynowych, zwykłej "pani Kasi" i "pana Jacka" z okienka, którzy nie odpowiadając za sytuację ani za ceny nakładane przez koncern, muszą znosić niekończące się "dlaczego tak drogo?", "skandal", "a czy nie zabraknie?" – Kilogramów cierpliwości życzę, dacie radę
Równo 5 lat temu... – Zobaczyliśmy ostatni odcinek serialu Ranczo. Serialu, który przez 10 lat prezentował niewytłumaczalnie wysoki poziom i opowiedział o naszym społeczeństwie ogrom prawdy życiowej. Twórcy pokazali, że da się w Polsce zrobić dobry, kultowy serial a nie beznadziejne, niekończące się telenowele. Piekne przesłanie na koniec - Ludzie lubcie się troche bardziej! - warto zapamiętać i wziąć sobie to do serca. A Ranczo zostanie na zawsze w sercach i pamieci. Zgadzacie się?
Źródło: Yt
Masz dwa życia, a drugie zaczyna się wtedy, gdy zdajesz sobie sprawę, że masz tylko jedno – Policzyłem lata i odkryłem, że mam mniej czasu do życia, niż do tej pory.Czuję się jak to dziecko, które wygrało pudełko cukierków: pierwsze je z przyjemnością, ale kiedy zdaje sobie sprawę, że zostało ich tylko kilka, naprawdę zaczyna się nimi cieszyć.Nie mam czasu na niekończące się konferencje na temat statutów, zasad, procedur i wewnętrznych zasad, wiedząc, że nic nie zostanie osiągnięte.Nie mam czasu, żeby znosić absurdalnych ludzi, którzy nie pasują do swojego wieku. Nie mam czasu, żeby zmagać się z miernotami.Nie chcę być na zebraniach, gdzie masz napompowane ego. Nie mogę tolerować manipulatorów i oportunistów.Niepokoją mnie zazdrośni ludzie, którzy starają się zdyskredytować tych, którzy są bardziej zdolni do zajęcia swoich pozycji, talentów i osiągnięć.Mój czas jest zbyt krótki, aby omówić nagłówki. Chcę tego niezbędnego, ponieważ moja dusza się spieszy. Bez wielu słodyczy w paczce.Chcę żyć z ludźmi, którzy są bardzo ludzcy. Ludzie, którzy potrafią się śmiać z popełnionych błędów, którzy nie rozgłaszają swoich sukcesów.  Ci, którzy bronią ludzkiej godności i którzy chcą być po stronie prawdy i prawości. To sprawia, że życie warto żyć.Chcę otaczać się ludźmi, którzy wiedzą, jak dotykać serca innych. Ludzie, którzy przez ciężkie ciosy nauczyli się wzrastać poprzez delikatne dotknięcia duszy.Tak, spieszę się, spieszę się do życia z intensywnością, którą może dać tylko dojrzałość.Staram się nie marnować żadnych słodyczy, które mi pozostały. Jestem pewien, że będą bardziej pyszne niż te, które już jadłem.Moim celem jest dojść do końca, w pokoju ze sobą, z moimi bliskimi i sumieniem.Masz dwa życia, a drugie zaczyna się wtedy, gdy zdajesz sobie sprawę, że masz tylko jedno.Wiersz Mario de Andrade (San Paolo 1893-1945)
Jak to jest, że jak trzeba dofinansować kilkoma milionami budowlę kościelną i płacić w podatkach na emerytury dla księży to są oni wtedy obywatelami polskimi – ale jak jakiś biskup dopuści się czynów pedofilskich to okazuje się, że ma paszport Watykanu i papież od razu wzywa go na bardzo długie, niekończące się śledztwo?
Mieszka sama w małym domui desperacko stara się zabić czas – Codziennie mały autobus zatrzymuje się przed drzwiami, a kierowca zaprasza kobietę do lokalnego centrum seniorów. Tam przez kilka godzin może zapomnieć o swoim ponurym codziennym życiu.Centrum stara się, aby emeryci spędzali tam miło czasGdy autobus odbiera seniorów, można zobaczyć smutek w oczach kobiety, bo w domu jest sama. "Nie mogę się doczekać jutra, bo wtedy będę mogła tam wrócić. Tak bardzo to lubię. Ale w sobotę i w niedzielę jestem zupełnie sama"To, co robi, aby przejść przez te dwa niekończące się dla niej dni, jest bardzo przygnębiające:"Dostaję ulotki reklamowe i rozdzieram kartki jedna po drugiej. Następnie tnę paski na małe kawałki i wrzuciłam je do torby, a następnie do kosza"– mówi ochrypłym głosem."Muszę coś robić, bo inaczej zwariuję"Kiedy pracownica centrum przychodzi odwiedzić kobietę i dowiedzieć się co robiła w weekend, wybucha płaczem:"Kiedy kończyłam pracę i wracałam do własnego życia, nigdy nie zastanawiałam, co robią moi podopieczni, gdy są sami. Ona nigdy nie skarżyła się ani nie narzekała w mojej obecności. Teraz widzę dopiero, jak jest jej ciężko i co znaczy prawdziwa samotność"Po jej wizycie kobieta jest po prostu szczęśliwa"Kocham cię za przybycie. To uratowało mój dzień. I nigdy tego nie zapomnę" mówi staruszka"Nikt nie powinien być zapomniany dlatego, że jest stary..."
Koń na biegunach. Kto pamięta te niekończące się przejażdżki na nim? –
5-letni chłopiec z Myślenic uratował swoją mamę i został bohaterem! – Bartek Rapacz z Myślenic, choć ma dopiero 5 lat, już został okrzyknięty bohaterem. Chłopiec zachował zimną krew i skutecznie wezwał pomoc, kiedy jego mama straciła przytomność. Nie zadzwonił jednak na pogotowie czy na policję, a użył syreny strażackiej, która postawiła na nogi miejscowych strażaków.Do zdarzenia doszło w nocy z 22 na 23 czerwca. Mąż pani Anety był w pracy, a kobieta została sama w domu z trojgiem małych dzieci. Gdy około 2:40 w nocy kobieta źle się poczuła obudziła syna i próbowała zadzwonić do męża, jednak ten nie odbierał, bo nie słyszał telefonu. Po chwili kobieta zemdlała.Mieszkanie państwa Rapaczów znajduje się w tym samym budynku co remiza. W środku jest stary system alarmowy na przycisk, którego już nikt nie używa.Rodzice ucząc dwa lata temu chłopca, jak ma się zachować w razie zagrożenia, polecili mu aby w razie kłopotu z telefonem użył właśnie tego przycisku.Bartek, choć jest najstarszym z rodzeństwa, ledwo dosięga do przycisku uruchamiającego syrenę alarmową. Chłopiec wspiął się jednak na palcach i udało mu się ją uruchomić. Aby mieć pewność, że jego sygnał alarmowy zostanie usłyszany, zrobił to kilkukrotnie.– Raz był dźwięk dłuższy, raz krótszy. Myśleliśmy, że to może jakiś wybryk chuligański – powiedział Polsat News Daniel Poznański, strażak z OSP Myślenice Dolne Przedmieście.Strażacy postanowili sprawdzić, co tak naprawdę dzieje się w remizie. Kiedy przybyli na miejsce drzwi otworzył im Bartek, prosząc o ratowanie jego mamy. Strażacy natychmiast przystąpili do udzielania pierwszej pomocy kobiecie. Chwilę później na miejsce dojechało pogotowie.Cała historia dzięki błyskawicznej reakcji 5-latka skończyła się dobrze. Dzisiaj o tej nieprzyjemnej przygodzie przypominają już tylko ręka na temblaku pani Anety i niekończące się pochwały dla małego bohatera
Źródło: polsatnews.pl

11 chorób z jakimi możesz pomylić miłość

11 chorób z jakimi możesz pomylić miłość –  11 chorób z jakimi możesz pomylić miłość 1.Drzenie serca, kiedy myślisz o niej/nim. Dla ciebie to: Miłość Dla lekarza: Tachycardia z prawdopodobieństwem arytmii serca (atak serca) 2.Niekończące się drżenie rąk, nóg i innych części ciała. Dla Ciebie: Miłość Dla lekarza: Parkinson 3.Stały uśmiech na twarzy. Dla Ciebie: Miłość Dla lekarza: Porażenie nerwów twarzoczaszki. 4.Problemy z koncentracją, brak możliwości skupienia, zapominanie o drobiazgach. Dla Ciebie: Miłość Dla lekarza: wczesne objawy Alzheimera 5.Częste lub stałe podniecenie seksualne. Dla Ciebie: Miłość Dla lekarza: Nimfomania 6.Miękkie kolana i utrata energii, kiedy widzisz jego/ją. Dla Ciebie: Miłość Dla lekarza: Początki sklerozy 7.Niemożność przestania myślenia o nim/niej. Dla Ciebie: Miłość Dla lekarza: Nerwica natręctw 8. Czerwienienie się na twarzy, szyi i innych częściach ciała. Dla Ciebie: Miłość Dla lekarza: leukemia 9. Bezsenność. Dla Ciebie: Miłość Dla lekarza: Depresja 10. Poczucie, że czujesz jej/jego zapach nawet kiedy jej/jego nie ma w pobliżu. Dla Ciebie: Miłość Dla lekarza: Schizofrenia 11. Nie możesz usiedzieć na miejscu. Dla Ciebie: Miłość Dla lekarza: hemoroidy
 –  Szanowni politycy, mija kolejny rok naszego wspólnego życia na planecie zwanej Polską. Kolejny rok porażek, przykrości, upokorzeń i nieporozumień. Chcielibyśmy powiedzieć wam w końcu coś miłego, ale kolejny rok z rzędu chyba nam się nie uda. Znów tańczycie z nami lambadę i znów w ferworze latynoskich rytmów myślicie, że nie czujemy przez spodnie waszego rozgrzanego krocza na naszych pośladkach. Ale zaufajcie nam, czujemy.Po jednej stronie wy, politycy PiS-u, którzy z gracją najebanego słonia w składzie z porcelaną łamiecie prawo, łamiecie konstytucję, łamiecie obyczaje, ale to wszystko przecież nie ma żadnego znaczenia, prawda? Bo przecież Stan Wojenny, bo Powstanie Warszawskie, a w ogóle to 70 lat temu ubecy zabili Inkę, więc albo jesteś z nami, albo dzielisz łóżko z Kiszczakiem, ty resortowy padalcu. Chcielibyśmy wam pogratulować, to dzięki waszemu zaangażowaniu i podkręcaniu lęków na naszych oczach rośnie wspaniałe młode pokolenie. Wprawdzie nie każdy młody Polak wie, czym różni się Afganistan od Azerbejdżanu albo jaka jest różnica między homoseksualistą a pedofilem, ale za to każdy doskonale wie, że jedząc kebaba osiedlasz Araba i zawsze ma na dysku jakiegoś rasistowskiego mema na okazję kolejnego zamachu. Tak że wielkie dzięki, świetna robota!Ale całe szczęście po drugiej stronie jesteście wy, nasza wspaniała opozycja, latarnia mądrości i spokoju, niekończące się źródło konstruktywnej krytyki. Co byśmy zrobili bez waszych dramatycznych gestów, bez rozdzierania szat przed kamerami i ogłaszania w co drugim zdaniu końca demokracji, końca Polski i końca świata w ogóle. Gdzie byśmy byli, gdyby nie wasza krzywda, wasze męczeństwo na sali plenarnej z wyłączonym ogrzewaniem, gdyby nie bohaterskie, zaangażowane twitty Tomasza Lisa pisane w okopach jego willi w Konstancinie. Przy okazji, panie Tomku, jest pan inteligentny i mówi po angielsku prawie bez akcentu; mógł pan zostać prezydentem, a został pan lolem z Twittera. Gratulujemy! Gratulujemy też wam, lolom z prawicy, orłom Temidy, ostatnim sprawiedliwym, Karnowskim, Pereirom i Gmyzom. Osiem lat męczyliście bułę, że Telewizja Publiczna jest stronnicza i nieobiektywna. I po ośmiu latach sami odpierdoliliście na Woronicza takie bajlando, że wow. Po prostu wow.Dzięki Bogu na scenę wchodzi młode pokolenie. Wykształcone, znające języki, nieobciążone PRL-em. Czyli wy, młodzi politycy PiS-u, o których wprawdzie ciężko cokolwiek powiedzieć, bo najmłodszym, jakiego kojarzymy, jest Jacek Kurski, który w tym roku skończył 50 lat - ale jak znamy PiS, to na pewno wszyscy jesteście zajebiści. I wy młodzi politycy Platformy i Nowoczesnej, którzy nie załapaliście się na stan wojenny i tak bardzo chcielibyście sobie dziś wyrobić zaległe, kombatanckie legitymacje, że aż świerzbią was dupy, żeby dostać pałą i w aurze męczennika za wolność i demokrację do końca życia opowiadać, jak to w czasach pisowskiej dyktatury przez przypadek na korytarzu szturchnął cię poseł Suski. Zdecydujcie się w końcu, czy chcecie wygrać wybory, czy chcecie być internowani.Dlaczego o tym wszystkim piszemy? Nie mamy złudzeń, że ten list cokolwiek zmieni, ale wyobrażamy sobie taką scenę, że ktoś z was, zadowolonych z siebie kasztanów z Wiejskiej, skrolując swojego fejsa, trafi na ten list i na chwilę zrobi mu się przykro albo chociaż głupio. Piękny obrazek, prawda? Szkoda, że nigdy się nie wydarzy. Dlatego jeszcze raz po prostu dzięki za ostatni rok, wesołych świąt i chuj wam na grób.
Smutna prawda o przyjaźniw XXI wieku –  NA FACEBOOKU:niekończące się rozmowyOSOBIŚCIE:yy, hej...  no cześć
A w wakacje mamy dla Was niespodziankę! – Niekończące się bloki reklamowe co 15 - 30 minut, a w nich: reklamy niezawodnych środków na hemoroidy, żylaki, grzybicę, prawidłową równowagę flory bakteryjnej pochwy i okolic odbytu, ukąszenia komarów i kleszczy..Pozdrawiamy, radiowcy!
Nic tak nie cieszy – Jak niekończące się chwile relaksu - z dala od  telewizji, komputera i zgiełku miasta
Prawdziwa miłość – Mąż opowiada: Razem 7 lat, z nich 6 jako małżeństwo. W czasie miodowego miesiąca małżonka uszkodziła plecy zjeżdżając na nartach, teraz ma paraliż całego ciała, od szyi w dół, to niewyleczalne, to na zawsze... Odejść od niej??  Nie mogę - za bardzo kocham. Niedawno jej stan pogorszył się, ona przestała mówić, tylko  patrzy i płacze bez przestanku. Całe życie - tylko praca i niekończące  się wieczory u jej łóżka. Czytam jej książki, przystosowałem jej  telewizor, żeby było jej łatwiej patrzeć, karmię z łyżeczki, ubieram, myję. Czasami kupuję jej piękną bieliznę i perfumy. Ja kocham ją. Bez opamiętania i nie chcę jej zostawić. Jej ojciec zasugerował eutanazję,  o mało go nie zabiłem. Teraz od niej odwrócili się wszyscy bliscy, oprócz mnie. Moi rodzice ją nienawidzą, mówią że jest ciężarem, przyjaciółki przyszły do niej ostatni raz 5 lat temu. Zabijcie nas  razem, może na niebie będzie nam lepiej...
Źródło: internet

Niekończące się burze

Niekończące się burze – W północno-zachodniej Wenezueli, nad wielkim jeziorem w Maracaibo, od setek już lat burze nadciągają do 160 razy w roku, trwając nawet po 10 godzin każda. Wyjątkowe zjawisko atmosferyczne, widoczne z odległości 400km, generuje 1.2 miliona uderzeń rocznie. Niektóre z teorii mówią że jest to spowodowane silnymi wiatrami, które gromadzą chmury inne zaś grząskimi bagnami uwalniającymi metan. Tak czy inaczej, niekończące się nocne burze stały się dumnym symbolem ludzi Wenezueli, dawniej zdradzając pozycję nadpływających statków wroga, dziś pomagające miejscowym rybakom w łatwiejszym nawigowaniu
Ona wiedziała! –

1