Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 58 takich demotywatorów

Lekarka nazwała dziecko w łonie matki "pasożytem". W sieci zawrzało – Podczas debaty o prawie do aborcji, zorganizowanej w Kanale Zero, goszcząca w studiu ginekolożka wygłosiła mocno kontrowersyjną tezę. Według dr Anny Orawiec ciąża to pasożytnictwo, na które świadomie decydują się kobiety.- Z punktu widzenia biologii pasożytnictwo to jest sytuacja, w której jedna osoba, jeden organizm, zabiera od drugiego i nie daje nic w zamian. Ciąża jest w pewien sposób taką sytuacją, ponieważ płód nie odżywia w żaden sposób kobiety, więc jest pasożytem. Ale większość kobiet jednak na to pasożytnictwo się decyduje i są szczęśliwe z tego pasożyta, który jest w środku - powiedziała kobieta.Po tym jak w jej stronę posypała się lawina hejtu, postanowiła odnieść się raz jeszcze do tematu:"Po sieci krąży wycinek mojego, ponad 2-godzinnego występu, w debacie nt a7rcji. W związku z tym chciałabym, aby pewne rzeczy, były jasne jak słońce. Jako lekarka nigdy nie dewaluuje macierzyństwa i jego potrzeby. Zawsze stoję po stronie kobiet i ich decyzji. Nigdy nie obrażam, zawsze szanuję, słucham, akceptuje wybory osób w ciąży. W programach telewizyjnych czy internetowych staram się przedstawić merytoryczne argumenty przemawiające za wolnym wyborem. Nie godzę się na wycinanie fragmentów moich wypowiedzi i cytowanie ich w oderwaniu od kontekstu. Odnoszę wrażenie, że takie działanie ma na celu wywołanie sensacji i zwiększenie wyświetleń/zasięgu tak powielanych artykułów" - napisała."Na co dzień walczę o życie i zdrowie kobiet, prywatnie jestem mamą dwulatki. Uważam, że ciąża i macierzyństwo mogą być wspaniałym, magicznym doświadczeniem. Nie zapominajmy jednak, że nie dla wszystkich takie będą" - dodaje."Rozmowę o "pasożytach" rozpoczęto w odpowiedzi pytanie widzki, która tak je sformułowała. Moje słowa odnośnie pasożytnictwa były pewnego rodzaju metaforą oparta na podstawach biologii. Moją intencją nie było obrażanie, ale obrazowe pokazanie zależności między osobą w ciąży i płodem. Nie ma mojej zgody na agresje i hejt w moim kierunku. Jeśli chcesz ze mną dyskutować zapraszam do kulturalnej wymiany zdań w komentarzach" - dodała Jacek WilkJacekWilkPLCiekawe jak ta dama się czuje jako wyrośnięty pasożyt......chyba dobrze - bo przecież program lewicy to po prostu pasożytnictwo.Witold Tumanowicz@WTumanowiczDo którego roku życia dziecko jest dla tej pani pasożytem? Dowyprowadzki z domu?To jest edukacja w wykonaniu lewicy? Przedłużenie gatunku imacierzyństwo będą nazywać relacją pasożytniczą? Od takich osóbnależy trzymać z dala kobiety i dzieci.Marcin Dobski@szachmadDziecko w brzuchu matki to pasożyt, bo zabiera nie dając nic w zamian.Potem do tej pani będą pisać ludzie oburzeni jej mądrościami, a onazostanie biedną ofiarą hejtu.Marianna SchreiberMSchreiberMPo wczorajszym programie na Kanale Zero, dotyczącym aborcji jestemnapiszę to wprost - ZAŁAMANA poziomem jednej z uczestniczek.Nazywanie płodu pasożytem? WTFKażda normalna matka wie jakim cudem (oraz trudem) jest ciąża, orazpotomstwo.Traktowanie dziecka będącego w łonie matki, tak samo jak tasiemcaświadczy o kompletnym odhumanizowaniu, ba wręcz o zezwierzęceniu.Te uśmiechnięte fotki doktor Parzyńskiej po terminacji ciąży →Co ta osoba ma w głowie i w sercu...?Sdoctorashtanga Po sieci krąży wycinek mojego, ponad 2-godzinnego występu, w debacie nt a7rcji.W związku z tym chciałabym, aby pewne rzeczy, były jasne jaksłońce.Jako lekarka nigdy nie dewaluuje macierzyństwa i jego potrzeby.Zawsze stoję po stronie kobiet i ich decyzji. Nigdy nie obrażam,zawsze szanuję, słucham, akceptuje wybory osób w ciąży.W programach telewizyjnych czy internetowych staram sięprzedstawić merytoryczne argumenty przemawiające za wolnymwyborem.Nie godzę się na wycinacie fragmentów moich wypowiedzi icytowanie ich w oderwaniu od kontekstu.Odnoszę wrażenie, że takie działanie ma na celu wywołaniesensacji i zwiększenie wyświetleń/zasięgu tak powielanychartykułów.Na codzień walczę o życie i zdrowie kobiet, prywatnie jestemmamą dwulatki. Uważam, że ciąża i macierzyństwo mogą byćwspaniałym, magicznym doświadczeniem. Nie zapominajmyjednak, że nie dla wszystkich takie będą.Jako lekarka mam OBOWIĄZEK zapewnienia opieki i poczuciabezpieczeństwa Pacjentkom, zarówno w tych pięknych, jak itrudnych momentach.ZEROKK
10-latek: Mamo, co to jest metafora? Ja: Moje życie to katastrofa.10-latek: Wiem, mamo, ale co to jest metafora? –
Najlepsza metafora sobotniego puczu Prigożyna –  реляCHACTAMBLIMGHAET+7 (863) 740 70circus rostov.au28BILLET
 – Włącza 1 kanał, a tam żebracy mieszkają w kartonach, wyjadają ze śmietników...- Piotrze! - Woła przerażony Bóg - co to ma być? Dlaczego ci ludzie tak nędznie żyją?- Pamiętasz jak mówiłeś, że prędzej wielbłąd przez ucho igielne przejdzie, niż bogacz..- No coś ty! To tylko taki żart był, zresztą nieudany chyba...Bóg włącza 2 kanał, a tam kobieta rodzi. Wrzeszczy z bólu - masakra porodowa. Jezus Maria, Piotrze! Dlaczego ta kobieta tak cierpi?- Pamiętasz ten incydent z jabłkiem w raju?Powiedziałeś wtedy Ewie, że rodzić będzie w bólu, nękać ją będą choroby i takie tam przykrości...- Ależ to był tylko żart, taka metafora! Jabłek mieliśmy w bród!Włącza 3 kanał, a tam pałace papieskie, szpalery biskupów, purpuratów, władcy pierścieni, złote kielichy.- O widzisz, to jest życie na poziomie! - mówi Bóg zadowolony.- Piotrze, co to za ludzie?- To są ci, którzy wiedzą, że żartowałeś O! TEGO NIEWIEDZIAŁEM...locoo}}ace|||RELIGIAW SZKOLE‹EccccⒸKOST
 –  gdzie jesteś w zabce gumki kupuje, jakie chcesz? obojętnie XD kupię te bardziej nawilżone żebyś nie piszczala jak wahacze w matizie
Luty to idealna metafora małżeństwa – Na początku romantycznie jak w Walentynki, potem małżonkowie tyją jak w Tłusty Czwartek, a na koniec wszystko się wypala jak popiół w Środę Popielcową...
"Patriotyczni" Amerykanie zostawiający za sobą tysiące ton śmieci, które muszą posprzątać ekolodzy, to doskonała metafora przyszłości tego kraju –
Najlepsza metafora Polski –
My i pandemia –
0:18
Ci, którzy uważają, że Bóg jest pro-life, czytali kiedyś Stary Testament? – "Szczęśliwy, kto schwyci i rozbije o skałę twoje dzieci" (Psalm 137, 9). "Dzieci ich będą roztrzaskane w ich oczach, ich domy będą splądrowane, a żony - zgwałcone" (Izajasz 13, 16)."Samaria odpokutuje za bunt przeciw Bogu swojemu: poginą od miecza, dzieci ich będą zmiażdżone, a niewiasty ciężarne rozprute" (Ozeasz 14, 1).Ale to tylko metafora, prawda? Tylko metafora, prawda?
- Panie doktorze, żona mnie zdradza a rogi mi nie rosną...- Wie Pan, z tymi rogami to taka metafora tylko...- Uff, bo już myślałem, że mam niedobór wapnia –
 –

Dorośli vs język młodzieży

 –  Paweł LęckiMamy lekcję o zapożyczeniach z innych języków, ale kiepsko nam idzie, gdyż okazuje się, że potencjalnych odpowiedzi do pytań o polskim języku elektronicznym nie znamy ani ja, ani moi uczniowie, więc płynnie przechodzimy do języka młodzieży, odpalamy elektroniczny podręcznik i czytamy przykład gwary młodych.Spotkałem ostatnio takiego gimbusa, mówię ci, że żal. Taki swag, że tylko fejmu mu mało. Lol, patrzyłem na tego zioma i zapytałem, czy ma hajsy pożyczyć i wiesz co, bracie – pożyczył, YOLO XD.Dlaczego podręczniki uczą nas naszego języka, pytają uczniowie, który nie jest naszym językiem, ale jakimś wyobrażeniem dorosłych, że my tak mówimy, pytają moi uczniowie. Nie wiem, co mam im odpowiedzieć, gdyż sam nie słyszałem nigdy, żeby jakikolwiek młody człowiek posługiwał się słowami młodzieżowymi roku typu jesieniara lub eluwina, a za to widziałem dorosłych, którzy próbują mówić językiem młodych i generalnie wypadają całkiem śmiesznie.Myślę sobie, że gwara młodzieżowa zamieszczana w podręcznikach polskiej szkoły, jest dość dobrą i smutną metaforą polskiego stosunku ludzi tak zwanych dorosłych do ludzi młodych. Wyobraźnia nie zna granic, języki się nie zgadzają, więc można sobie myśleć, że młodzi to generalnie YOLO i hajsy, a nie że tam jakaś samotność, nieudane związki, pierwszy seks też często nie bardzo udany, gdyż samotni tak na poważnie to mogą być tylko ludzie dorośli, no i dorośli mogą mieć nieudany seks, gdyż młodzi to tylko co najwyżej jakieś tam pocałunki.Młodzi są w szkole ciut dłużej niż ich rodzice w pracy. Praca jest dorosła, pobyt w szkole dziecinny. Depresja w pracy już powoli staje się całkiem spoko, kryzys w psychiatrii dziecięcej jest mniej zauważalny, gdyż dzieci po prostu są leniwe. Mniej więcej jak pierogi.Tajemnice świata dzieciaków przypominają wyspę skarbów. Czasem będą na ulicznych protestach, a czasem ukryją się w łóżku i kołdrze, gdyż nienawidzą siebie i świata, który jest wokół nich. Czasem będą szczęśliwi, a czasem na granicy rozpadu, gdyż nie będą potrafili pogodzić się z tym, że są nieidealni jak gwiazdy na Instagramie.W czasie pandemii będą znikali z lekcji jeszcze częściej, niż na tak zwanej edukacji stacjonarnej. Przemysław Czarnek ma na to proste rozwiązanie: Za obecność uczniów na lekcjach odpowiada nauczyciel prowadzący zajęcia i szkoła. Jak uczeń nie przychodzi na lekcję, to wstawia mu się nieobecność, mówi, koniec, chuj i kropka. Okazało się, że za nieobecność młodych ludzi nie ponoszą żadnej odpowiedzialności Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, rodzice, instytucje pomocowe, społeczeństwo.Jak uczeń znika, to po prostu wystarczy kliknąć nieobecność.Mamy w Polsce mnóstwo nieobecności. Żadna nie jest usprawiedliwiona i odpowiednio zbadana. Niepełnosprawni, nauczyciele, którzy jadą zdalnie lekcja za lekcją, w różnych miejscach, przez około 30 godzin i w którymś momencie nie dają rady, uczniowie i nauczyciele techników i szkół branżowych, gdyż w Polsce widoczne są tylko licea i ostatnie klasy szkół podstawowych, dzieciaki z domów przemocy psychicznej, którą o wiele trudniej jest udowodnić niż przemoc fizyczną, a którą potrafią roznosić w większości ojcowie polscy, ale też święte matki polskie, dzieci i kobiety z domów przemocy polskiego samca, Konrada Wallenroda z meblościanki i wódki pod ręką, generalnie ludzie słabsi od narodu powstańców warszawskich i żołnierzy wyklętych.Gdybyśmy mówili językami ludzi i aniołów, a empatii byśmy nie mieli, stalibyśmy się jak miedź brzęcząca albo cymbały brzmiące.Na dodatek mam tę lekcję z moimi uczniami w kraju, który składa się z co najmniej dwóch Polsk, ale również kilku Praw i Sprawiedliwości, gdyż ciągle nie wiadomo, czy w Unii Europejskiej Polska odniosła zwycięstwo, czy był to jednak zamach stanu.W czasie lekcji zdalnej, gdy czegoś nie wiemy, możemy po prostu przejść do innej. W Polsce, w której nie wiemy, kto nami rządzi, nie mamy takiej prostej możliwość.Kończymy więc lekcję i żegnamy się tymi YOLO i XD.
"Jeśli trafisz na południowozachodnią pustynię i złapiesz 100 ognistych mrówek oraz 100 dużych, czarnych mrówek i umieścisz je w słoiku, na początku nic się nie stanie. – Jednakże, jeśli gwałtownie potrząśniesz słoikiem i wyrzucisz je z powrotem na ziemię, zaczną one walczyć ze sobą, aż powybijają się nawzajem.Sęk w tym, że czerwone mrówki myślą, że te czarne są wrogiem i vice versa, kiedy tak naprawdę prawdziwym wrogiem jest osoba trzęsąca słoikiem. To jest dokładnie to, co dzieje się obecnie ze społeczeństwem:Lewica vs. prawicaLiberałowie vs. konserwatyściCzarni vs. bialiZwolennicy noszenia masek vs. koronasceptycyPrawdziwym pytaniem, które powinniśmy sobie zadać, to kto potrząsa słoikiem?"
Idealne podsumowanie feministki –  Katie Hopkins O@KT HopkinsOto jak to jest być białą feministkącherry juul pod(SDISRFSPICTWłaściwie to bardzo trafna metafora, bo popierwsze ten celownik nie jest prawdziwy,a po drugie sama go sobie nakleiłaś na czoło
Jesteś dymany przez mafię i od tego stanu rzeczy nie ma ucieczki - dosłownie. Ale to za mało. Władza jest zazdrosna i totalna - masz ją za to pokochać i dać temu głośno wyraz. Sam tytuł utworu jest oczywiście określeniem roku podatkowego –
Idealna metafora –  Elektrownie atomowe vs zmiany klimatu - prościej się tego nie da przedstawić
0:29
Typowa interpretacja wiersza – Szkoda, że zamiast uczyć samodzielnego myślenia,uczy uczniów myślenia "pod klucz" CÓ NAPÍSAŁ PISARZSTO LAT TEMU:„UWIELBIAM KRAKÓWO TEJ PORZE ROKU,GDY ZŁOTE LIŚCIESPADAJĄ Z DRZEW."CZYTACCO MYŚLĄUCZNIOWIE:PISARZ LUBIKRAKÓW JESIENIĄ.CO MÓWINAUCZYCIELKA:SPADAJĄCE LIŚCIE,TO METAFORAPRZEMIJANIA, A ZŁOTOTO SYMBOL KORONY. AUTORODNOSI SIĘ DO HISTORIIMIASTA.CO MIAŁ NA MYŚLI PISARZ:BYŁEM W KRAKOWIE, BYŁA JESIEŃ,ZJADŁEM DOBREGO PRECLAI POGŁASKAŁEM PSA.BYŁO BARDZO MIŁO.NIE JESTEM STATYSTYCZNYM POLAKIEM, LUBIĘ CZYTAĆ KSIĄŻKI
Zanim nie odkryto ich w Australii, "czarne łabędzie" w Europie znane były jedynie jako metafora czegoś, co nie istnieje –
Tak właśnie działają akcje charytatywne celebrytów –